tag:blogger.com,1999:blog-58349641193067920882024-03-14T08:52:39.651+01:00Emma GotujeEmmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.comBlogger177125tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-33256594439118638912014-05-13T10:06:00.001+02:002014-05-13T10:07:57.603+02:00Wysokobiałkowe naleśniki z twarożkiem i awokado.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-wkqjBGDr2q8/U3HQo5NkDsI/AAAAAAAALjA/eC9XsEvlyDo/s1600/nalesniki1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-wkqjBGDr2q8/U3HQo5NkDsI/AAAAAAAALjA/eC9XsEvlyDo/s1600/nalesniki1.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Co powiecie na pełnoziarniste naleśniki w wersji wysokobiałkowej?<br />
Awokado wraz z suszonymi owocami i smakowym twarożkiem (dzięki użyciu odżywki białkowej* spełnia się rewelacyjnie w roli farszu do naleśników, a my unikamy zbędnego dodatki cukru) tworzy doskonałą kompozycję smakową.<br />
<br />
*Polecam WPC Premium KFD (<a href="http://sklep.kfd.pl/kfd-premium-wpc-80-700-bialko-serwatkowe-p-4077.html">kliknij tutaj</a>) - każdy smak jest rewelacyjny, ponieważ nie ma tam żadnych zbędnych dodatków - barwników, konserwantów czy wzmacniaczy smaku.<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-3i4ID7RF7x4/U3HQpuzAtAI/AAAAAAAALjI/LbrnYlLMvqA/s1600/nalesniki2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-3i4ID7RF7x4/U3HQpuzAtAI/AAAAAAAALjI/LbrnYlLMvqA/s1600/nalesniki2.png" /></a></div>
<br />
Po mój autorski przepis na naleśniki zapraszam na AR.pl (<a href="http://ar.pl/kuchnia-ft/pelnoziarniste-wysokobialkowe-nalesniki-z-serem-i-awokado/">kliknij tutaj</a>, by przejść do przepisu).<br />
<br />
Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-FvNlt5ljLto/U3HQqsxZODI/AAAAAAAALjQ/hxWJWhiMI8U/s1600/nalesniki3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-FvNlt5ljLto/U3HQqsxZODI/AAAAAAAALjQ/hxWJWhiMI8U/s1600/nalesniki3.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-64837466530121051152014-04-13T20:40:00.001+02:002014-04-13T20:43:03.992+02:00Dietetyczne muffiny marmurkowe.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-jHJKC9IvrOo/U0rZBRVCGII/AAAAAAAALh0/E5unqPkqbOs/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-jHJKC9IvrOo/U0rZBRVCGII/AAAAAAAALh0/E5unqPkqbOs/s1600/1.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Było już <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2013/12/przepyszne-fasolowe-ciasto-czekoladowe.html">czekoladowe ciasto fasolowe</a>, było <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2014/03/kokosowe-ciasto-z-biaej-fasoli.html">białe ciasto z fasoli ze świeżym kokosem</a>... Czas na marmurkowe muffiny :) Może część osób powie, że to mało kreatywne, ale... moim zdaniem dowodzi, jak bardzo można kombinować w kuchni oraz - oczywiście - jak świetne są wypieki z fasoli :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Serdecznie polecam, w dodatku jedna taka muffinka ma ok. 50 kcal!</div>
<br />
<a name='more'></a>Przepis znajduje się na stronie AR.pl - wystarczy kliknąć <a href="http://ar.pl/kuchnia-ft/dietetyczne-muffiny-marmurkowe/">tutaj</a> :).<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
PS Jeśli nie macie odżywki białkowej, to do jasnej części możecie dodać tę samą ilość mleka w proszku - wyjdą nawet bardziej "wilgotne" :). </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Smacznego!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-mXMjWOIItVw/U0rZCeD5h2I/AAAAAAAALh4/LBHt8ocMD9c/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-mXMjWOIItVw/U0rZCeD5h2I/AAAAAAAALh4/LBHt8ocMD9c/s1600/2.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-86469029644542070612014-03-21T19:30:00.002+01:002014-03-21T19:35:23.251+01:00Zapiekana pierś z kurczaka - nadziewana szpinakiem i fetą.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-1sOjHLgacMM/UyyE0lS1gTI/AAAAAAAALgo/JalF3rjcjqE/s1600/Kurczak+ze+szpinakiem.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-1sOjHLgacMM/UyyE0lS1gTI/AAAAAAAALgo/JalF3rjcjqE/s1600/Kurczak+ze+szpinakiem.png" /></a></div>
<br />
Co powiecie na soczystą pierś z kurczaka, hojnie nafaszerowaną szpinakiem oraz serem feta, a następnie zapieczoną w piekarniku w folii, aby zachować ją jak najdalej od efektu suchego mięsa drobiowego? :)<br />
Danie robi się praktycznie samo, bardzo szybko i sprawnie, a efekt z pewnością jest tego wart.<br />
Świetnie smakuje z ryżem lub ulubioną kaszą, a z dodatkiem dowolnych warzyw lub surówki stanowy znakomity, pełnowartościowy obiad.<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-0jKCsyt8rdI/UyyFvgzlDiI/AAAAAAAALgw/sVGKlWSU7Dw/s1600/kura2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-0jKCsyt8rdI/UyyFvgzlDiI/AAAAAAAALgw/sVGKlWSU7Dw/s1600/kura2.png" /></a></div>
<br />
Zapraszam po przepis na AR.pl (<a href="http://ar.pl/kuchnia-ft/piers-z-kurczaka-ze-szpinakiem-i-serem-feta/">kliknij tutaj</a> - link przekieruje Cię prosto do wpisu :))Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-80323234002852575472014-03-06T11:32:00.000+01:002014-03-06T11:34:04.061+01:00Kokosowe ciasto z białej fasoli.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-zl4YAWnPYaI/UxhNexLn95I/AAAAAAAALgU/1rbK8d4Haf0/s1600/IMG_2205a.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-zl4YAWnPYaI/UxhNexLn95I/AAAAAAAALgU/1rbK8d4Haf0/s1600/IMG_2205a.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ostatnio podzieliłam się z Wami przepisem na <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2013/12/przepyszne-fasolowe-ciasto-czekoladowe.html">czekoladowe ciacho fasolowe</a>, dziś czas na kolejny wypiek z fasolą w roli głównej :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Konsystencją przypomina babkę piaskową. Jak na zupełny brak dodatku tłuszczu, jest niezwykle wilgotne, a starty świeży orzech kokosowy cudownie chrupie między zębami. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Jest świetnym pomysłem na słodką przekąskę do kawy na diecie odchudzającej, ponieważ zawiera stosunkowo mało tłuszczu (jedynie z kokosa i jajek), węglowodanów (gdzie spora część to błonnik - z fasoli) i bardzo dużo białka dzięki dodatkowi <a href="http://sklep.kfd.pl/kfd-premium-wpc-80-700-p-4077.html">odżywki białkowej</a>. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Zpv3jilnPVA/UxhM7w3w4tI/AAAAAAAALgA/9wlqPUim2ms/s1600/IMG_2125b.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Zpv3jilnPVA/UxhM7w3w4tI/AAAAAAAALgA/9wlqPUim2ms/s1600/IMG_2125b.png" /></a></div>
<br />
Po przepis serdecznie zapraszam <a href="http://ar.pl/kuchnia-ft/kokosowe-ciasto-z-fasoli-bez-maki/">tutaj - na AR.pl</a> :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-_v6e03EG_ac/UxhM8-RM7II/AAAAAAAALgQ/V8jYaPu_kXs/s1600/IMG_2202.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-_v6e03EG_ac/UxhM8-RM7II/AAAAAAAALgQ/V8jYaPu_kXs/s1600/IMG_2202.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-68614127742805706772014-01-12T06:32:00.001+01:002014-01-12T06:41:41.916+01:00Pełnoziarniste pancakes z warzywami i łososiem. Oraz mała przeprowadzka :)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-zQTN_VSTpy8/UtImyAsBUwI/AAAAAAAALcg/7BYCxfS_-VU/s1600/pancakes1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-zQTN_VSTpy8/UtImyAsBUwI/AAAAAAAALcg/7BYCxfS_-VU/s1600/pancakes1.JPG" /></a></div>
<br />
Cześć Kochani :)<br />
<br />
Informacja, którą dziś chciałabym Wam przekazać, jest taka, że od teraz moje przepisy stricte dietetyczne będą pojawiać się na <b>innym serwisie</b>, a mianowicie <a href="http://ar.pl/">AR.pl</a>, na który Was serdecznie zapraszam - znajdziecie tam mnóstwo cennej wiedzy z zakresu nie tylko dietetyki, ale także treningu (a przy tym suplementacji), zdrowego życia oraz wiele kalkulatorów - m.in. kalkulator kalorii, BMI czy BMR.<br />
<br />
Oczywiście <b>z bloga nie odchodzę </b>- gdy tylko na w.w. stronie pojawi się mój nowy przepis - od razu dam tutaj informację opatrzoną zdjęciem i bezpośrednim linkiem przekierowującym.<br />
Poza tym również na <b>Emma Gotuje</b> wciąż pojawiać będą się przepisy na takie pyszności, jak tort urodzinowy (tegoroczny 18-tkowy czeka w kolejce do dodania! :)) czy inne niedietetyczne wypieki tudzież potrawy.<br />
<br />
A jeśli chodzi o dzisiejszy przepis...<br />
<br />
<a name='more'></a>...to są to <b>puszyste wytrawne pancakes</b>, nadziewane paskami czerwonej papryki, której podałam z jogurtem naturalnym i wędzonym łososiem, całość natomiast posypana jest świeżo zmielonym pieprzem. Uczta dla podniebienia i na śniadanie, i przekąskę, i lunch poza domem - w szkole czy pracy, ponieważ placuszki można zapakować do pudełka i zabrać ze sobą, a jogurtem naturalnym polać tuż przed jedzeniem. Smacznego! :)<br />
<br />
<b>Zapraszam po dokładny przepis tutaj:</b><br />
<a href="http://ar.pl/kuchnia-ft/dietetyczne-pancakes-z-warzywami-i-lososiem/">http://ar.pl/kuchnia-ft/dietetyczne-pancakes-z-warzywami-i-lososiem/</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-SadzKYM8LS0/UtImy91r4ZI/AAAAAAAALco/9VAo5SjaUXE/s1600/pancakes3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-SadzKYM8LS0/UtImy91r4ZI/AAAAAAAALco/9VAo5SjaUXE/s1600/pancakes3.JPG" /></a></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-80864579935181476552013-12-26T00:50:00.000+01:002014-03-06T11:32:45.405+01:00Przepyszne (fasolowe) ciasto czekoladowe - bez mąki i bez cukru!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-6q0kg_MFXJk/Urs3i4QYLaI/AAAAAAAALbA/LC_Bk1iPYfo/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-6q0kg_MFXJk/Urs3i4QYLaI/AAAAAAAALbA/LC_Bk1iPYfo/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Od czasu do czasu można zgrzeszyć - o ile nie jest się na ścisłej diecie - jednak nawet wówczas warto patrzeć na składniki używane nawet do tych "grzesznych" potraw. To ciasto jednak jem ze spokojem nawet na redukcji, bo... jedynym źródłem węglowodanów jest tutaj <b>fasola</b>, której smaku na dodatek zupełnie się nie czuje :)<br />
Nie ma w nim <b>ani grama mąki</b>, ani grama <b>cukru</b> (ja użyłam słodzika, ale jeśli go nie używacie, to można zastąpić cukrem lub miodem - więcej w przepisie), zawiera bardzo <b>niewiele tłuszczu</b> i... jest po prostu przepyszne.<br />
Polecam i... lecę po kolejny kawałek! :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-OwI-bgd3ek8/Urs3isGEJmI/AAAAAAAALbE/0Xl8njVSefc/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<a name='more'></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/-OwI-bgd3ek8/Urs3isGEJmI/AAAAAAAALbE/0Xl8njVSefc/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-OwI-bgd3ek8/Urs3isGEJmI/AAAAAAAALbE/0Xl8njVSefc/s1600/2.png" /></a><br />
<br />
<b>Fasolowe ciasto czekoladowe</b> /tortownica o średnicy 20-22 cm/:<br />
- 240 g odsączonej czerwonej fasoli z puszki<br />
- 4 jajka<br />
- 30 ml oliwy z oliwek<br />
- 30 g gorzkiego kakao<br />
- 25 g dobrego słodzika / 50 g cukru lub miodu*<br />
- 30 g bardzo gorzkiej czekolady (użyłam 90%)<br />
- aromat waniliowy lub migdałowy (wg uznania)<br />
- łyżeczka sody oczyszczonej<br />
- szczypta soli<br />
<br />
*Ciasto wychodzi mało słodkie, jeśli lubicie bardziej słodkie wypieki, to sugeruję zwiększyć do 50 g słodziku, czyli analogicznie 100 g cukru/miodu.<br />
Ja użyłam słodziku "Sussina Gold" - jest przyjemnie słodki (nie ma dziwnego posmaku), nie robi się gorzki po upieczeniu i naprawdę słodzi wypieki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-LNqrnhWJOBM/Urs3ioFw04I/AAAAAAAALa8/wo4uOZgV-74/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-LNqrnhWJOBM/Urs3ioFw04I/AAAAAAAALa8/wo4uOZgV-74/s1600/4.png" /></a></div>
<br />
Fasolę, jajka, oliwę i aromat umieścić w misce i zblendować na gładką masę. Dodać kakao, sodę, sól i słodzik, powtórzyć czynność. Na koniec dodać posiekaną czekoladę i wymieszać łyżką.<br />
Okrągłą formę wyłożyć papierem do pieczenia (ja pominęłam, ponieważ piekłam w tortownicy silikonowej) i wylać do niej ciasto. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec przez 30-35 minut.<br />
Ozdobić wedle uznania - można polać czekoladą lub lukrem i posypać wiórkami kokosowymi czy orzechami.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-iUJsN4O3w8Q/Urs3lS4sfiI/AAAAAAAALbU/u3rA3-vPQ-I/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-iUJsN4O3w8Q/Urs3lS4sfiI/AAAAAAAALbU/u3rA3-vPQ-I/s1600/5.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com20tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-57826066120488556862013-12-24T15:36:00.001+01:002013-12-24T15:37:03.993+01:00Wesołych Świąt!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/02/wpomnienie-swiat-makowiec-zawijany.html"><img border="0" height="260" src="http://2.bp.blogspot.com/-n9Ex4Qb72yY/UrmblgWeUoI/AAAAAAAALZ0/4zRfzGc_dDk/s400/makowiec.png" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/12/sernikomakowiec-puszysty-sernik-i.html"><img border="0" height="268" src="http://4.bp.blogspot.com/--CDjL2w1ksM/UrmbnGJev_I/AAAAAAAALZ8/IGXoHIfEVWQ/s400/seromak.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/04/wielkanoc-i-konar.html"><img border="0" height="265" src="http://3.bp.blogspot.com/-ODDcFmXGUXM/Urmbnsw0tDI/AAAAAAAALaA/n5YQpcIP07o/s400/konar.png" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
Kochani, życzę Wam wszystkiego dobrego z okazji Świąt Bożego Narodzenia - wspaniałej, rodzinnej atmosfery, pysznej kolacji, karpia bez ości, wymarzonych prezentów pod choinką i aby magiczna atmosfera wigilijna przedłużyła się na cały rok!<br />
(Aby przejść do przepisu, wystarczy kliknąć na zdjęcie :))<br />
<br />
PS<br />
W ostatnim czasie ciężko było mi cokolwiek dodać, ale - być może już jutro lub w drugi dzień świąt - podzielę się z Wami jakimś ciastem. Co do relacji z tegorocznych wakacji - tworzy się :)<br />
<br />
Ściskam!Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-83160574123975420952013-12-13T08:36:00.000+01:002013-12-13T08:36:25.243+01:00Owsianka na mleku z awokado, figami i jogurtem naturalnym.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-KXjNmDSB3Rg/Uqat5_BT6xI/AAAAAAAALY0/Vw-G8dYLHsk/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-KXjNmDSB3Rg/Uqat5_BT6xI/AAAAAAAALY0/Vw-G8dYLHsk/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Czy owsianka musi być równoznaczna z koszmarem z dzieciństwa? Niestety dla niektórych tak, ja jednak nie byłam "karmiona" owsianką za młodu ;) więc nie nasiąkłam niechęcią do niej na późniejsze lata.<br />
Uwielbiam owsiankę - szczególnie na mleku, jednak mój brzuch nie dzieli ze mną tych preferencji i zdecydowanie nie lubi tej w wersji na mleku krowim. Dlatego jem albo na wodzie i dodaję do tego serek wiejski/homogenizowany lub twarożek, albo gotuję na mleku sojowym. Tym, którzy z jakiś powodów nie mogą jeść owsianki na mleku krowim - zdecydowanie polecam tę drugą wersję. Owsianka jest kremowa i naprawdę bardzo smaczna :).<br />
W dzisiejszym poście podaję przepis na owsiankę ze <b>świeżymi figami</b> oraz moim ukochanym <b>awokado</b>, całość polana <b>jogurtem naturalnym</b> (ja wymieszałam go z odżywką białkową o smaku <b>kokosowym</b>) i posypałam <b>cynamonem</b>.<br />
Enjoy! :)<br />
<br />
*Polecam odżywkę białkową marki KFD - czysty skład, tylko to, co potrzebne, 100% białko serwatkowe (bez dodatków sojowych etc.) i naprawdę świetne smaki - nie dość, że bardzo duży wybór, to nie smakuje chemicznie, a naprawdę prawdziwie. I bez dodatku aspartamu i w dodatku w świetnej cenie :)<br />
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hOMItriEMgQ/Uqat6FnxjVI/AAAAAAAALY4/LvpGm414Q9o/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-hOMItriEMgQ/Uqat6FnxjVI/AAAAAAAALY4/LvpGm414Q9o/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<b>Owsianka z figami i awokado</b> /1 porcja/:<br />
- pół szklanki (około 50-60 g) płatków owsianych zwykłych lub górskich (niebłyskawicznych)<br />
- 200-250 ml mleka krowiego/sojowego*<br />
- szczypta soli<br />
- 2 świeże figi<br />
- 1/4 dojrzałego awokado<br />
- ok. 150 g jogurtu naturalnego<br />
- 20 g odżywki białkowej (opcjonalnie)<br />
- cynamon<br />
<br />
*Można użyć także migdałowego, ryżowego - wedle uznania i gustu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-GZ-d6o3RQM4/Uqat7kutymI/AAAAAAAALZE/izmBHuEZO_w/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-GZ-d6o3RQM4/Uqat7kutymI/AAAAAAAALZE/izmBHuEZO_w/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rMeoIjyUvXQ/Uqat9CpF4OI/AAAAAAAALZM/p_8c7Ce6hOw/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rMeoIjyUvXQ/Uqat9CpF4OI/AAAAAAAALZM/p_8c7Ce6hOw/s1600/4.png" /></a></div>
<br />
Wieczorem płatki zalać 200 ml zimnego mleka i zostawić do rana (jeśli planujemy zrobić owsiankę o innej porze, to powinno to być ok. 6-7 h wcześniej) - nie należy zalewać ciepłym ani tym bardziej gorącym mlekiem, bo płatki wchłoną je całkowicie i łatwiej później będzie zrobić z tego placek niż owsiankę.<br />
Rano przelać wszystko do garnka, dodać szczyptę soli, podpalić <u>mały gaz</u> i gotować, często mieszając. Kiedy woda wyparuje, a całość nie będzie jeszcze miała "kleistej" konsystencji (najprawdopodobniej tak będzie, więc trzeba mieć pod ręką więcej mleka) - dolać ok. 50 ml mleka, dodać cynamonu, wymieszać i gotować jeszcze chwilkę.<br />
Przełożyć połowę do miseczki, dodać pokrojoną połowę owoców i nieco jogurtu (opcjonalnie wymieszanego z odżywką białkową), na to dać drugą połowę owsianki i ułożyć resztę owoców. Polać resztą jogurtu, posypać cynamonem i zajadać :). Smacznego!<br />
<br />
Oczywiście można użyć dowolnych ulubionych owoców - ja akurat kocham awokado, które jest świetnym źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych, oraz świeże figi, ale doskonale nada się również banan, jabłko (pokrojone w kostkę jabłko można dorzucić do gotującej się owsianki razem z 50 ml mleka - lekko zmięknie, a owsianka zrobi się naturalnie słodka) czy owoce leśne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-eqCR8fUx75o/Uqat9HKNCRI/AAAAAAAALZQ/bOxPlPb29Ng/s1600/5.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-eqCR8fUx75o/Uqat9HKNCRI/AAAAAAAALZQ/bOxPlPb29Ng/s1600/5.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-16568692688825990712013-12-01T08:15:00.003+01:002013-12-26T00:51:50.159+01:00Wracam! Kuskus z batatami i łososiem.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--lEcbwB-Mk4/Uprdj2gIM4I/AAAAAAAALYQ/wWWcLz5njyI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/--lEcbwB-Mk4/Uprdj2gIM4I/AAAAAAAALYQ/wWWcLz5njyI/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Hej, w końcu wracam :) Postanowiłam zrobić sobie (i być może też Wam) prezent z okazji moich 18. urodzin. <br />
Wiele się ostatnio u mnie zmieniło... Nie będę Was zanudzać historią mojego aktualnego życia, powiem tylko, że zaczęłam poważniej trenować (na siłowni, tam odnalazłam swoje miejsce) oraz pracować w Salad Story :), do tego dochodzi dużo obowiązków szkolnych (jestem w klasie maturalnej) i efektem jest zupełny brak czasu na cokolwiek... Wiem, że nie było mnie mnóstwo czasu, ale wolałam zrobić jedną długą przerwę, niż dodawać pojedyncze posty co 3 tygodnie. <br />
Dziś wracam z <strong>kaszką kuskus</strong>, którą pokochałam bez reszty na tegorocznych wakacjach w Tunezji, <strong>grillowanymi batatami</strong>, które poznałam bardzo niedawno oraz <strong>łososiem</strong>, którego kocham od zawsze. <br />
<br />
PS Odnośnie wakacji w Tunezji - dalej jesteście zainteresowani relacją? :)<br />
<br />
<a name='more'></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/-m2eV4POGA0c/UprdlpMZTXI/AAAAAAAALYc/sMvSFYGe194/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-m2eV4POGA0c/UprdlpMZTXI/AAAAAAAALYc/sMvSFYGe194/s1600/2.png" /></a><br />
<br />
<strong>Kuskus z grillowanymi batatami i łososiem</strong> /1 porcja/:<br />
- 50 g kaszki kuskus<br />
- ok. 100 g batatów<br />
- filet z łososia (ok. 120 g)<br />
- pół pomidora<br />
- świeża bazylia<br />
- łyżka pestek słonecznika<br />
- cynamon<br />
- cytryna<br />
- świeżo zmielony pieprz oraz sól<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-47nV7gDFH4A/Uprdi3kWlqI/AAAAAAAALYI/sefX0Ya3a3c/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-47nV7gDFH4A/Uprdi3kWlqI/AAAAAAAALYI/sefX0Ya3a3c/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
Kuskus przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu (wsypać do miski i zalać wrzątkiem ok. 1 cm powyżej poziomu kaszki, po 5 minutach spulchnić widelcem). <br />
Łososia skropić sokiem z cytryny i przyprawić pieprzem oraz solą. <br />
Bataty umyć, pokroić na mniejsze kawałki i ugotować. Następnie (po ostudzeniu) pokroić w sposób widoczny na zdjęciu - paski w poprzek, a następnie na ćwiartki.<br />
Do kuskusu dodać szczyptę (ok. 1/4 łyżeczki, ale trzeba próbować) cynamonu, pieprz i sól - wszystko do smaku. Dokładnie wymieszać. <br />
Rozgrzać patelnię (najlepiej grillową) i usmażyć na niej (bez tłuszczu) z obu stron bataty, łososia oraz pomidory pokrojone w plastry (te ostatnie należy przesmażyć szybko i ściągnąć, aby nie zmiękły. <br />
Gdy łosoś będzie gotowy, podzielić go na kawałki, wymieszać z kuskusem i batatami. Przełożyć do miski lub na talerz, udekorować grillowanym pomidorem i listkami bazylii oraz posypać pestkami słonecznika oraz świeżo mielonym pieprzem. <br />
Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-b0T0LWrncSs/UprdlbO8pPI/AAAAAAAALYY/jQIZHRTgh5c/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-b0T0LWrncSs/UprdlbO8pPI/AAAAAAAALYY/jQIZHRTgh5c/s1600/4.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com29tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-51306055184790082012013-09-14T09:49:00.001+02:002013-09-14T10:47:17.469+02:00Tofurniczki - wytrawne lub słodkie placuszki z tofu.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-7S4aToIvxJg/UjQR1nGQ0OI/AAAAAAAALWo/EaVMd5NOif0/s1600/1a.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-7S4aToIvxJg/UjQR1nGQ0OI/AAAAAAAALWo/EaVMd5NOif0/s1600/1a.png" /></a></div>
<br />
Pamiętacie <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/10/sernikowe-pancakes-albo-ekspresowy.html">placuszki jak serniczki</a>?<br />
Kiedyś trafiłam na jakiejś wegańskiej stronie (niestety nie pamiętam dokładnie) na podobne placuszki, jednak zrobione z naturalnego tofu. Zapamiętałam, że robi się je bardzo podobnie i gdy kiedyś będę miała nadmiar tofu (wtedy to było jeszcze "gdy w ogóle będę miała tofu"), to na pewno wypróbuję. Taka chwila przyszła więc 2 tygodnie temu przed wyjazdem, gdy czyściłam lodówkę i napotkałam prawie połowę półkilogramowego opakowania miękkiego tofu. Do niczego innego takiej ilości bym nie zużyła, więc nie było wymówki - na moim stole pojawiły się tofurniczki.<br />
Mają bardziej zwartą strukturę niż <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/10/sernikowe-pancakes-albo-ekspresowy.html">tradycyjne serniczki z patelni</a> i smakują zupełnie inaczej - jak to tofu - ale są równie pyszne.<br />
Szczerze polecam, a przepis dodaję do akcji Sylwii - <i>Naleśnikowej Soboty</i> :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CRpXIloKTGA/UjQR0fCE-yI/AAAAAAAALWg/USyIjCnRdxE/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-CRpXIloKTGA/UjQR0fCE-yI/AAAAAAAALWg/USyIjCnRdxE/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<b>Tofurniczki</b> /1 porcja/:<br />
- 200 g naturalnego miękkiego tofu<br />
- jajko<br />
- 2 łyżki mąki (z małym czubem)<br />
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej<br />
- szczypta soli<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-9nKZansT5yc/UjQRz4Fxf5I/AAAAAAAALWY/4mhvXQS_opU/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-9nKZansT5yc/UjQRz4Fxf5I/AAAAAAAALWY/4mhvXQS_opU/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
Tofu dokładnie zblendować na gładko, dodać jajko i wymieszać. Dodać mąkę, sól i sodę, powtórzyć czynność.<br />
Dobrze rozgrzać patelnię teflonową lub ceramiczną nakładać ciasto łyżką. Smażyć z obu stron - tofurniczki powinny bez problemu "odchodzić" od patelni.<br />
Podawać z dowolnymi dodatkami - ja jadłam je na wytrawnie na obiad (z sałatą, pomidorami, jogurtem i orzechami), ale można podać je z owocami czy syropem klonowym - wówczas polecam dodać również do samego ciasta trochę cukru, stewii lub miodu/syropu. Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-43jHh73WGkw/UjQR2JlSECI/AAAAAAAALWw/GKCzUII5LSY/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-43jHh73WGkw/UjQR2JlSECI/AAAAAAAALWw/GKCzUII5LSY/s1600/4.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com28tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-33946269201055954712013-08-28T07:15:00.000+02:002013-08-28T07:18:58.000+02:00Zdrowe i szybkie śniadanie - omlet owsiany.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-uoH8_Xe7HxE/Uh2G6zX3rkI/AAAAAAAALVg/1e5UC0NlYdk/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-uoH8_Xe7HxE/Uh2G6zX3rkI/AAAAAAAALVg/1e5UC0NlYdk/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
Obiecałam dodać wczoraj, jednak w wirze pakowania na wakacje zupełnie zabrakło mi czasu. Dodaję więc dzisiaj, zajadając na szybkie śniadanie kromkę chleba (i marząc o czymś bardziej leniwym, jak ten omlet na przykład), życzę Wam smacznego, a poza tym słonecznych (!) ostatnich dni wakacji. Z jednej strony mam nadzieję, że w Tunezji się wygrzeję (i nie czuję, że rymuję ;)), ale z drugiej nie chcę pakować Słońca do walizki i Wam go zabierać, a, patrząc w okno, na to się zanosi...<br />
Tymczasem jednak dzielę się z Wami szybko przepisem na omlet, który zaczyna się robić wieczorem, dzięki czemu następnego dnia przygotowanie go (z wliczoną dekoracją dodatkami :)) trwa około 10-15 minut.<br />
<br />
Do zobaczenia za 2 tygodnie! :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-alsjlPbvQGw/Uh2G7fkSW2I/AAAAAAAALVo/poy44neyI5w/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-alsjlPbvQGw/Uh2G7fkSW2I/AAAAAAAALVo/poy44neyI5w/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
<b>Omlet owsiany</b> /1 porcja/:<br />
- 4 łyżki płatków owsianych<br />
- czubata łyżka (20 g) mąki pszennej pełnoziarnistej<br />
- 2 jajka<br />
- szczypta soli<br />
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej<br />
- ewentualnie: cukier, miód, syrop klonowy, stewia, cynamon, wanilia etc.<br />
<br />
Poprzedniego dnia wieczorem płatki zalać ok. 150 ml wrzącej wody i zostawić do rana (lub zrobić to rano - po 4-5 godzinach płatki będą gotowe na omlet na obiad).<br />
Następnego dnia przełożyć płatki do miski, wbić jajka i dokładnie wymieszać. Dodać mąkę, sodę, sól i ew. coś do posłodzenia, jeśli omlet ma być na słodko, i ponownie połączyć składniki na gładką masę.<br />
Rozgrzać małą patelnię (używam takiej o śr. 20 cm - dzięki temu omlet wychodzi gruby, bo się nie rozlewa) i smażyć na suchej lub lekko natłuszczonej patelni z obu stron. Czasami omlet da się normalnie obrócić, gdy brzegi są dobrze ścięte, zdarza się, że trzeba go najpierw zsunąć na deskę/talerz i dopiero sprytnie wrzucić z powrotem na patelnię ;).<br />
Podawać z dowolnymi dodatkami - na zdjęciu z jogurtem greckim, truskawkami, orzechami włoskimi i cynamonem. Na wytrawnie polecam ze szpinakiem i fetą (ja dodaję zawsze jeszcze odrobinę oleju lnianego - bardzo dobrze smakuje ze szpinakiem).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-zzWReThZBjo/Uh2G8GWkwGI/AAAAAAAALVw/dy07aW9Bs_o/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-zzWReThZBjo/Uh2G8GWkwGI/AAAAAAAALVw/dy07aW9Bs_o/s1600/3.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-76109501184186569792013-08-25T11:19:00.002+02:002013-08-27T08:13:57.478+02:00Łosoś pieczony z batatami.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-DdiosSBDxDk/Uhm-FodxncI/AAAAAAAALU4/DPdIj7n4PGA/s1600/DSC_4398.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-DdiosSBDxDk/Uhm-FodxncI/AAAAAAAALU4/DPdIj7n4PGA/s1600/DSC_4398.png" /></a></div>
<br />
Na facebookowym Fanpage'u łosoś wygrał jednym głosem z omletem owsianym, czas więc na przepis :). Omlet również postaram się dodać na dniach - o ile znowu nie padnie mi komputer, jak tym razem, bowiem łosoś miał pojawić się już w piątek...<br />
Ale wracając do meritum: obiad naprawdę niezwykle prosty, nieczasochłonny (przygotowanie zajmuje około 40 minut spędzonych głównie na czekaniu, aż jedzenie zrobi się w piekarniku). Łosoś jest rybą, która doskonale smakuje z najbardziej podstawowymi przyprawami, do tego pieczone bataty, których lekko słodki smak fajnie pasuje do dyniowego puree... Całość lekka, zdrowa i prosta, czego więc chcieć więcej w wakacyjne popołudnie? :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-QWX_uLwvnNM/Uhm-HBsYgjI/AAAAAAAALVA/qijAhKWVfrw/s1600/DSC_4407.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-QWX_uLwvnNM/Uhm-HBsYgjI/AAAAAAAALVA/qijAhKWVfrw/s1600/DSC_4407.png" /></a></div>
<br />
<b>Łosoś pieczony z batatami</b> /1 porcja/:<br />
- filet z łososia (130-150 g)<br />
- pół dużego czerwonego ziemniaka (około 200 g)<br />
- szczypta chilli<br />
- szczypta imbiru<br />
- oregano i/lub bazylia<br />
- sok z cytryny<br />
- świeżo mielona sól i pieprz<br />
- olej<br />
- listki bazylii do dekoracji<br />
<br />
Łososia umyć, osuszyć i skropić sokiem z cytryny. Posypać solą i pieprzem.<br />
Połowę ziemniaka przekroić jeszcze raz na pół (na podłużne ćwiartki), włożyć do garnka, zalać wrzątkiem i gotować około 5 minut (aż zmięknie, ale będzie jeszcze zbyt twardy do jedzenia). Odcedzić i ostudzić, a następnie naciąć kilkanaście razy nożem tak, jak na zdjęciach. Posmarować odrobiną oleju za pomocą pędzelka, posypać pieprzem, solą i ziołami oraz dosłownie poprószyć chilli i imbirem.<br />
Na kratce z piekarnika rozłożyć kawałek papieru do pieczenia lub folii aluminiowej wysmarowanej olejem i położyć na niej łososia skórką do dołu. Obok, bezpośrednio na kratce, ułożyć dwie ćwiartki ziemniaka tak, by nacięte brzegi lekko się rozchyliły.<br />
Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temperaturze ok. 180 stopni przez ok. 20 minut. Pod koniec można na chwilę włączyć termoobieg, by bataty i łosoś się lekko zarumieniły.<br />
Podawać z dyniowym puree (przepis <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/09/poczatek-mojej-przygody-z-przetworami.html">tutaj</a>), przyozdobione listkami bazylii. Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-FVgdvHyJcQM/Uhm-HQtJIyI/AAAAAAAALVE/-rZFiIcsZKc/s1600/DSC_4415.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-FVgdvHyJcQM/Uhm-HQtJIyI/AAAAAAAALVE/-rZFiIcsZKc/s1600/DSC_4415.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-67667826274689407882013-08-18T18:04:00.000+02:002013-08-18T21:19:15.148+02:00Krewetki z kaszą jaglaną, miętą i zielonym groszkiem.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-aVlJliQ2L24/UhDso6pDgNI/AAAAAAAALUU/dg4aqY0B2Eo/s1600/0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-aVlJliQ2L24/UhDso6pDgNI/AAAAAAAALUU/dg4aqY0B2Eo/s1600/0.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Krewetek ciąg dalszy. Zostało mi w lodówce jedno opakowanie, więc możecie spodziewać się jeszcze jednego przepisu na dniach ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Tym razem wyszło bardziej minimalistycznie, jeśli chodzi o przyprawy, ale na talerzu zdecydowanie bardziej wakacyjnie - zielone i żółte składniki w żywych odcieniach nadają potrawie letniego klimatu, a całość smakuje rewelacyjnie, chociaż danie jest zupełnie niewymagające (poza krewetkami ;)) i nie potrzeba do niego nie wiadomo jak urozmaiconej kompozycji przypraw. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Krewetki w tej odsłonie smakowały mi zdecydowanie tak samo bardzo, jak w <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2013/08/smazony-ryz-z-krewetkami-i-awokado.html">tej poprzedniej</a>. Zachęcam więc szczerze do spróbowania obydwu! :)</div>
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CqTZJCcBdQY/UhDsnPHGMLI/AAAAAAAALUM/-TxdNOgWGg0/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-CqTZJCcBdQY/UhDsnPHGMLI/AAAAAAAALUM/-TxdNOgWGg0/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
<b>Krewetki z kaszą jaglaną, miętą i groszkiem</b> /1 porcja/:<br />
- 50 g kaszy jaglanej<br />
- 100 g krewetek<br />
- 2 garstki zielonego groszku (użyłam mrożonego)<br />
- jajko<br />
- ok. łyżka listków świeżej mięty<br />
- 1/4 czerwonej papryki<br />
- kilka kropli soku z cytryny<br />
- oliwa z oliwek<br />
- pieprz, sól (najlepiej świeżo zmielone)<br />
- chilli<br />
<br />
Kaszę jaglaną ugotować w niewielkiej ilości wody, w razie potrzeby dolewając jej odrobinę. Gotować tak długo, by kaszy nie trzeba było odcedzać (dzięki temu będzie bardziej kleista), ale także, by jej nie rozgotować.<br />
W miseczce wymieszać oliwę z oliwek (ok. 1/2 łyżki), kilka kropli soku z cytryny, posiekaną połowę liści mięty oraz po szczypcie: soli, chilli i pieprzu. Krewetki oczyścić i otoczyć w marynacie. Zostawić na kilka minut, a w międzyczasie pokroić paprykę na krótkie i cienkie paski, a jajko ugotować na twardo.<br />
Po tym czasie rozgrzać dużą patelnię (ja używam ceramicznej, ale może być teflonowa) i wrzucić krewetki. Obsmażyć z obu stron, następnie dodać zielony groszek oraz pokrojoną w krótkie i paprykę. Smażyć przez około 2-3 minuty, dodać ugotowaną kaszę. Wymieszać, podgrzać chwilę razem na patelni i przełożyć na talerz.<br />
Przed podaniem skropić odrobiną soku z cytryny, pokrojonym dowolnie jajkiem i udekorować pozostałymi listkami mięty. Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-uLayxp6rdt0/UhDxNfawhmI/AAAAAAAALUo/u8_XaIuZh5M/s1600/DSC_43621.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-uLayxp6rdt0/UhDxNfawhmI/AAAAAAAALUo/u8_XaIuZh5M/s1600/DSC_43621.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-58144739469782563302013-08-14T16:29:00.000+02:002013-08-14T16:32:02.701+02:00Zdrowe i szybkie tosty francuskie - na słodko i wytrawnie.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-oYDelDrqhqY/UguQDJNUCxI/AAAAAAAALT4/z3k8f1Vc178/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-oYDelDrqhqY/UguQDJNUCxI/AAAAAAAALT4/z3k8f1Vc178/s1600/4.png" /></a></div>
<br />
Odkąd skończyłam z prowadzeniem bloga śniadaniowo-sportowego, postanowiłam nie wrzucać tam też przepisów na śniadanie. Z tego powodu systematycznie będę dodawać tutaj te śniadania, które w czasie istnienia "śniadaniowca" najbardziej interesowały Czytelników, aby dalej był do nich łatwy dostęp :).<br />
<br />
Jeśli jednak któregoś śniadania nie wrzucę lub nie możecie znaleźć przepisu na tamtym blogu, to możecie zapytać o to w komentarzu na tej stronie pod którymkolwiek przepisem (jednak najlepiej, jeśli byłby zbliżony tematycznie do tego, o który pytacie) - wówczas postaram się jak najszybciej dodać przepis ze zdjęciami tutaj.<br />
Wracam na dobre na Emma Gotuje, więc na pewno nowe wpisy będą się pojawiały znacznie częściej, dlatego zapraszam i z góry dziękuję za każdy zostawiony komentarz - dodają mi one motywacji i wiary, że jednak jeszcze ktoś tu zagląda :).<br />
<br />
Dziś czas na tosty francuskie - zdrowe i szybkie, choć może minimalnie bardziej czasochłonne od zwykłych grzanek czy tostów z opiekacza. Proste, czteroskładnikowe śniadanie lub lunch, który smakuje świetnie nawet bez dodatków - nawet po prostu do kawy. Smacznego :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Qf-weFcNgbU/UguQCHsQTCI/AAAAAAAALTw/ai3YZKEtwsI/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Qf-weFcNgbU/UguQCHsQTCI/AAAAAAAALTw/ai3YZKEtwsI/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
<b>Torty francuskie</b> /1 porcja/:<br />
- 2-3 kromki chleba*<br />
- nieduże jajko<br />
- ok. 4 łyżki mleka<br />
- szczypta soli<br />
- w przypadku tostów na słodko: cukier/miód/syrop, cynamon<br />
- masło do smażenia<br />
<br />
*Każdego poza twardym, o "zbitej" strukturze, razowcem.<br />
<br />
Jajko wbić do głębokiego talerza, dolać mleka i rozkłócić widelcem. Dodać szczyptę soli i ew. cukier/miód/syrop oraz cynamon. Na powstałą mieszankę położyć kromki chleba i zostawić na 3-5 minut, następnie odwrócić na drugą stronę i znowu zostawić na chwilkę.<br />
Rozgrzać patelnię, rozpuścić odrobinę masła (różnica między tostami smażonymi na suchej patelni a nawet na najmniejszej odrobinie masła jest ogromna, sugeruję więc tutaj nie eliminować tłuszczu, bo znacznie zmienia to smak) i smażyć chleb przez około 2 minuty na stronę.<br />
Podawać bez dodatków, z twarożkiem, owocami, bitą śmietaną, cukrem pudrem... lub na wytrawnie, ja uwielbiam szczególnie z awokado, łososiem wędzonym lub szpinakiem z dodatkiem fety.<br />
<br />
Tosty francuskie to także świetny sposób na uratowanie kilkudniowego chleba. Nie może być czerstwy jak<br />
kamień ;), ale jeśli powoli robi się twardy, to zrobienie z niego tostów francuskich jest, moim zdaniem, jednym z najlepszych i najszybszych pomysłów :).<br />
<br />
Na zdjęciach podałam je z serkiem wiejskim, prażoną gruszką, suszonymi figami i cynamonem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-k2QvlaQc1nk/UguQCgfaTcI/AAAAAAAALT8/Rwy-uIGDcXM/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-k2QvlaQc1nk/UguQCgfaTcI/AAAAAAAALT8/Rwy-uIGDcXM/s1600/2.png" /></a></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-18178152473548234222013-08-10T12:10:00.000+02:002013-08-10T12:31:17.048+02:00Smażony ryż z krewetkami i awokado. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/--HzhUOFfaF0/UgYWKQf5VtI/AAAAAAAALTA/Ph_cbVJohNM/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/--HzhUOFfaF0/UgYWKQf5VtI/AAAAAAAALTA/Ph_cbVJohNM/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Ponieważ krewetki mam w lodówce po raz pierwszy od bardzo dawna, nie mogłam wrzucić ich do tradycyjnego zestawu ryż/kasza/makaron + warzywa.<br />
Pomimo tego, że jednak padło na ryż, to z pomocą przypraw (marynata z imbiru, curry i chilli - dla mnie brzmi bardzo zachęcająco ;)), dojrzałego awokado i reszty dodatków - zwykły "ryż z krewetkami" zamienił się w naprawdę fajne (i szybkie danie).<br />
Jeśli tylko będziecie mieć pod ręką krewetki, koniecznie je wypróbujcie :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-uDUn8Pmvfuo/UgYWR2fkh0I/AAAAAAAALTY/FRRPIFi_bac/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-uDUn8Pmvfuo/UgYWR2fkh0I/AAAAAAAALTY/FRRPIFi_bac/s1600/2.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<b>Smażony ryż z krewetkami i awokado</b> /1 porcja/:<br />
- 50 g białego ryżu<br />
- 100 g krewetek<br />
- 1 jajko*<br />
- łyżka posiekanego szczypiorku<br />
- łyżka posiekanej natki<br />
- odrobina oliwy<br />
- po szczypcie: imbiru, chilli i curry<br />
- łyżeczka sosu sojowego<br />
- sok z cytryny<br />
- kawałek cukinii<br />
- mały zielony ogórek gruntowy<br />
- 1/3 awokado<br />
- sól, świeżo mielony pieprz<br />
<br />
*W przypadku robienia podwójnej porcji, radzę nie podwajać tego składnika - na dwie porcje jedno jajko spokojnie wystarczy, na 3 i więcej radzę już jednak dodać ich proporcjonalnie więcej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-C1QD8T6JBz8/UgYWQDf1X2I/AAAAAAAALTM/NFlNVmC-G4A/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-C1QD8T6JBz8/UgYWQDf1X2I/AAAAAAAALTM/NFlNVmC-G4A/s1600/3.png" /></a></div>
<br />
Przygotować marynatę do krewetek: wymieszać oliwę z chilli, imbirem i curry. Obtoczyć w niej umyte i osuszone krewetki, odstawić na chwilę (wystarczy 10-15 minut).<br />
Ryż ugotować w niewielkiej ilości wody (aby po ugotowaniu nie trzeba było go odsączać).<br />
Rozgrzać patelnię, wrzucić krewetki i przesmażyć ze wszystkich stron przez kilka minut. Dodać ryż oraz cukinię pokrojoną w cienkie talarki, smażyć jeszcze chwilę.<br />
W misce roztrzepać jajko, dodać sól, pieprz, szczypiorek oraz natkę. Wlać cienkim strumieniem na patelnię do smażącego się ryżu z krewetkami, ciągle mieszając łopatką, by nie powstała jajecznica.<br />
W osobnym naczyniu wymieszać sos sojowy (można dać na początek niecałą łyżeczkę, aby danie nie było zbyt słone) i tyle samo (lub odrobinę mniej) soku z cytryny. Dodać do składników na patelni i wymieszać.<br />
Ściągnąć z gazu, przełożyć na talerz, skropić jeszcze odrobiną cytryny. Dodać posiekanego w cienkie paski ogórka oraz awokado pokrojone w kostkę.<br />
Dzięki swojej strukturze danie idealnie nadaje się do jedzenia pałeczkami nawet dla początujących.<br />
Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-rDRSRpiYMIg/UgYWQ47VSCI/AAAAAAAALTU/Z1UfgOCXgSE/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-rDRSRpiYMIg/UgYWQ47VSCI/AAAAAAAALTU/Z1UfgOCXgSE/s1600/4.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-13124774485096854922013-07-29T15:50:00.001+02:002013-07-29T15:52:32.912+02:00Pełnoziarniste pierogi z mięsem drobiowym.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/--b2CLZUm6NA/UfZvdAVSIbI/AAAAAAAALLo/49KNs2rHXe8/s1600/0.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/--b2CLZUm6NA/UfZvdAVSIbI/AAAAAAAALLo/49KNs2rHXe8/s1600/0.png" /></a></div>
<br />
Dziwne, ale ja, wielbicielka pierogów (i jedzenia, i lepienia - co odziedziczyłam po Babci) oraz wszelkiego rodzaju mięsa, za połączenie jednego z drugim zabrałam się dopiero wczoraj.<br />
Uwielbiam każde pierogi, ale w tych zakochałam się naprawdę od pierwszego "wejrzenia" ;) Nie tylko łatwe do lepienia, a po ugotowaniu kształtne (a nie spłaszczone), ale w dodatku nieziemsko pyszne. Nie wiem, czy to zasługa mojej miłości do kurczaka, czy dobrego doprawienia farszu i faktu, że w smaku podobny jest do domowego pasztetu z <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/12/wciaz-swiatecznie-pieczony-pasztet.html">tego</a> przepisu.<br />
Są po prostu świetne. Polecam, nawet jeśli nie lubicie lepić pierogów, bo jeśli denerwują Was rozsypujące się jagody czy klejący twaróg - tu nie ma tego problemu :).<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-St-lH4hJ69s/UfZvd1jN9fI/AAAAAAAALLw/iVyXzleL-Gw/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-St-lH4hJ69s/UfZvd1jN9fI/AAAAAAAALLw/iVyXzleL-Gw/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
<b>Pełnoziarniste pierogi z mięsem drobiowym</b> /ok. 4-6 porcji/:<br />
<br />
<u>Ciasto:</u><br />
- wg <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/09/wytrawne-pierogi-tym-razem-jednak-nie.html">tego</a> przepisu<br />
<br />
<u>Farsz:</u><br />
- 2 podwójne piersi z kurczaka (600-800 g)<br />
- 3 udka z kurczaka<br />
- marchew<br />
- pietruszka<br />
- 1/2 cebuli<br />
- kilka listków laurowych<br />
- łyżeczka pieprzu czarnego niemielonego<br />
- kilka kuleczek ziela angielskiego<br />
- 3 jajka<br />
- majeranek<br />
- pieprz, sól<br />
<br />
Zagotować średniej wielkości garnek wody.<br />
Cebulę przypalić na palniku i dodać do wrzątku wraz z obraną marchewką i pietruszką. Mięso oczyścić, piersi pokroić na mniejsze kawałki i dodać do garnka. Wsypać pieprz, ziele angielskie i listki laurowe. Gotować na małym ogniu przez ok. 40 minut (aż mięso z udek będzie dobrze odchodziło od kości).<br />
Wyciągnąć na talerz kawałki kurczaka oraz włoszczyznę, oddzielić mięso od kości i przestudzić. Zmielić dwukrotnie w maszynce do mielenia.<br />
Do zmielonego farszu dodać jajka, wymieszać*. Doprawić do smaku majerankiem, pieprzem i solą.<br />
Moja uwaga: lepiej dać więcej pieprzu i soli niż mniej, ponieważ podczas gotowania przyprawy się nieco "wygotują".<br />
Najlepiej smakują podsmażane, z dodatkiem ulubionych warzyw. Na zimno też świetne :)<br />
<br />
*Najlepiej i najwygodniej ręką ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-G19gHWenXIA/UfZzBf3b1TI/AAAAAAAALMI/Xkicd-h3hzU/s1600/DSC_4257.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-G19gHWenXIA/UfZzBf3b1TI/AAAAAAAALMI/Xkicd-h3hzU/s1600/DSC_4257.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-64915956118820383522013-07-02T11:49:00.003+02:002013-07-02T11:50:50.068+02:00Lubicie kokosanki? Domowe masło kokosowe. <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-N2CwUEHvPDA/UdKf1XKCmfI/AAAAAAAAK7E/QAmX0iDy0NM/s620/DSC_3414.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-N2CwUEHvPDA/UdKf1XKCmfI/AAAAAAAAK7E/QAmX0iDy0NM/s1600/DSC_3414.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Przepis jest dużo prostszy, niż mogłoby się wydawać. Lekko słodkie, kremowe, a jeśli zostawicie większe kawałki wiórków (jak ja), to wyjdzie masło w stylu tego klasycznego <i>crunchy. </i>Mi najbardziej przypomina kokosanki, szczególnie z tymi chrupkimi wiórkami :).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ja do swojego używam samych wiórków (i czasem cynamonu), ale można dodać przeróżnych dodatków - poniżej przykłady. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
PS Kokos jest niedocenianym orzechem, ok. 90% jest tłuszczy to tłuszcze nasycone (dlatego olej kokosowy jest doskonały do smażenia), a przy okazji posiada właściwości odżywiające mięśnie, więc jest cennym produktem w diecie sportowców! :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<a name='more'></a><a href="http://3.bp.blogspot.com/--qmObxUX-FY/UdKf1XpY_kI/AAAAAAAAK7I/qZdhMQAzM64/s620/DSC_3419.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/--qmObxUX-FY/UdKf1XpY_kI/AAAAAAAAK7I/qZdhMQAzM64/s1600/DSC_3419.png" /></a><br />
<br />
<b>Domowe masło kokosowe </b>/mały słoiczek 200g/:<br />
- 200 g wiórków kokosowych<br />
<br />
<b>Przykładowe dodatki: </b><br />
- cynamon<br />
- miód<br />
- syrop klonowy<br />
- kakao<br />
- posiekana czekolada (najlepiej dodać do gotowego już masła)<br />
etc.<br />
<br />
Wiórki rozsypać równomiernie na dużej blasze z piekarnika i piec przez około 10 minut w temperaturze 120-150 stopni z włączonym termoobiegiem (należy pilnować, by wiórki tylko lekko się zarumieniły, a nie były brązowe, ale też nie za bardzo białe, bo po jakimś czasie masło w słoiku stwardnieje na kamień).<br />
Wyjąć, lekko ostudzić i zblendować na gładką masę (można ręcznym - mi to zajmuje ok. 2 minut).<br />
Przełożyć do słoika i przechowywać w temperaturze pokojowej (w lodówce skamienieje).<br />
Pyszne do wszystkiego - począwszy od kanapek, przez naleśniki, placki i omlety, a skończywszy na koktajlach i owocach maczanych prosto w maśle (polecam banana i truskawki!).Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com51tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-72415780394428600372013-06-24T22:31:00.001+02:002013-06-24T22:32:24.342+02:00Szybki makaron z indykiem i warzywami. Może na wynos?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-bjNil8zFN5M/UcisHbIO-uI/AAAAAAAAKvU/2EUsF_mM9RY/s1600/DSC09659.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-bjNil8zFN5M/UcisHbIO-uI/AAAAAAAAKvU/2EUsF_mM9RY/s1600/DSC09659.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Niektóre dania powtarzam dzień w dzień, na okrągło, na wiele posiłków. Pakuję do pudełka i zabieram do szkoły, innym razem robię szybko i jem szybko w domu przed treningiem albo biorę na wynos jako doładowanie po siłowni.<br />
Ten makaron jest właśnie jednym z nich, ostatnio jednak, z okazji odwiedzin trzech bloggerek: <a href="http://makaronirodzynka.blogspot.com/">Sylwii</a>, <a href="http://lovmornings.blogspot.com/">Ali</a> oraz <a href="http://siaskowe-gotowanie.blogspot.com/">Siaśki</a>, powstał w ilości czterokrotnie większej. Dziewczyny zjechały się do mnie na pierwszy wrocławski półmaraton (teraz to właściwie oficjalnie Wrocławski Nocny PseudoPółmaraton, ewentualnie Wrocławski Nielegalny Półmaraton), więc "obiad" przełożyłam do dużej michy i do lodówki.<br />
Zjedzony przez wygłodniałe biegaczki o 1 w nocy smakował świetnie bez względu na jego temperaturę, jednak zwykle jem go mniej wygłodniała i z ręką na sercu potwierdzam, że równie dobrze smakuje podany na ciepło, jak i na zimno :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-lTmbiMurq8k/Ucisb7A7GFI/AAAAAAAAKvg/R5pkwEq00tk/s1600/DSC09651.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-lTmbiMurq8k/Ucisb7A7GFI/AAAAAAAAKvg/R5pkwEq00tk/s1600/DSC09651.png" /></a></div>
<b><br /></b>
<b>Makaron z indykiem i warzywami</b> /4 porcje/:<br />
<span style="font-size: xx-small;">(przepis własny)</span><br />
- 300 g makaronu (u mnie pełnoziarniste <i>fusilli</i> i <i>farfalle</i>)<br />
- 500 g piersi z indyka (można użyć piersi z kurczaka)<br />
- 450 g mrożonego rozdrobnionego szpinaku (ok. 1,5 szklanki)<br />
- 150 g sera ricotta<br />
- 1/2 czerwonej papryki<br />
- sól, pieprz<br />
- ulubione przyprawy do kurczaka: papryka słodka, chilli, czosnek, kumin etc.<br />
<br />
Kurczaka pokroić w 1-centymetrową kostkę, doprawić wg uznania ziołami i przyprawami oraz usmażyć na złoty kolor. Odłożyć na talerz, w międzyczasie przygotować szpinak, ugotować makaron <i>al dente</i> i przelać zimną wodą.<br />
Do przestudzonego szpinaku dodać ricottę oraz posiekaną drobno paprykę, wymieszać i doprawić solą oraz pieprzem do smaku.<br />
Wymieszać z kurczakiem i makaronem.<br />
Podawać na zimno lub ciepło, posypane migdałami, orzechami włoskimi lub polane olejem lnianym lub oliwą z oliwek.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Nb-TLdT2t1M/UciscP1LADI/AAAAAAAAKvk/am3aKMZxE9g/s1600/DSC09660.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Nb-TLdT2t1M/UciscP1LADI/AAAAAAAAKvk/am3aKMZxE9g/s1600/DSC09660.png" /></a></div>
<br />Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-4713650603396695062013-05-18T10:45:00.000+02:002013-05-18T22:06:31.969+02:00Super-zdrowy tort czekoladowy z kremem śmietankowym.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-hyDlDkPY4jU/UZc0iW35zrI/AAAAAAAAKZk/GepbUXfLvKI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-hyDlDkPY4jU/UZc0iW35zrI/AAAAAAAAKZk/GepbUXfLvKI/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Pamiętacie <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/05/ekstremalnie-czekoladowy-tort.html">ten czekoladowy tort</a> z zeszłego roku, który upiekłam dosłownie w ostatniej chwili z okazji urodzin Babci? Całą historię o tym, jak prawie dałam ciała, przeczytacie w zalinkowanym poście.<br />
A w tym roku... niemal się powtórzyła. Niemal, bo było jeszcze gorzej ;). Przypomniałam sobie o torcie w dzień urodzin (w dodatku była niedziela, więc Babcia była w domu). Jakoś szybko wykombinowałam czekoladowe ciasto, krem zupełnie zaimprowizowałam i wyszło takie coś. Takie bardzo dobre i zdrowe coś ;). Jadł nawet mój odżywiający się z głową kuzyn, który zwykle słodyczy nie lubi.<br />
(W sumie zastanawiam się czy naprawdę nie lubi, czy nie je, bo ciasta są w większości średnio zdrowe, ale moim wypiekom ufa...)<br />
<br />
Jednak zanim jedliśmy, to warto wspomnieć, co wydarzyło się wcześniej. W kuchni jestem z mamą i babcią:<br />
<b>Mama:</b> muszę jechać do kwiaciarni po kwiatki dla babci.<br />
<b>Ja:</b> tak mamuś, mów głośniej...<br />
<b>M:</b> no co, przecież babcia i tak wie, że ma urodziny i jak zwykle dostanie kwiaty.<br />
<b>Babcia:</b> co?<br />
<b>M:</b> ?<br />
<b>Ja:</b> ?<br />
<b>B:</b> dzisiaj dwudziesty ósmy ?!<br />
<br />
:)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-HqNMNtFC_r0/UZc0ivqlNZI/AAAAAAAAKZo/Bhyuu70sgjI/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-HqNMNtFC_r0/UZc0ivqlNZI/AAAAAAAAKZo/Bhyuu70sgjI/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<b>Tort czekoladowy z kremem śmietankowym</b> /tortownica o śr. 24 cm/:<br />
<br />
<u>Ciasto czekoladowe:</u><br />
<ul>
<li>150 g mąki pszennej pełnoziarnistej</li>
<li>2/3 tabliczki gorzkiej czekolady</li>
<li>60-70 g cukru</li>
<li>40 g masła</li>
<li>2 jajka</li>
<li>łyżeczka sody</li>
<li>1/4 łyżeczki soli</li>
<li>kilka kropli aromatu migdałowego</li>
<li>80 g jogurtu naturalnego lub śmietany 12%</li>
<li>100 ml wrzątku</li>
</ul>
<div>
Mąkę wymieszać z solą i sodą, przesiać do miski. </div>
<div>
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i zostawić do ostudzenia. </div>
<div>
W osobnym naczyniu utrzeć masło na gładką masę, pod koniec dodając cukier oraz po jednym jajku, a następne aromat migdałowy oraz roztopioną czekoladę. Ciągle miksując, dodawać na przemian mąkę oraz jogurt/śmietanę. Na sam koniec wlać wrzątek, zmiksować do otrzymania jednolitej masy i przelać ciasto do tortownicy (wyłożonej na spodzie papierem do pieczenia) o śr. 24 cm. </div>
<div>
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec przez 30-35 minut (do suchego patyczka). </div>
<div>
Studzić początkowo przy uchylonych drzwiczkach, potem na kratce, a gdy będzie już ostudzone - przekroić na dwa równe tortowe spody.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2y0gIUU7fk0/UZc0jRE0trI/AAAAAAAAKZs/loXJpPvN4gA/s1600/3.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-2y0gIUU7fk0/UZc0jRE0trI/AAAAAAAAKZs/loXJpPvN4gA/s1600/3.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<u>Krem śmietankowy z kawałkami czekolady:</u></div>
<div>
<ul>
<li>300 g serka homogenizowanego naturalnego</li>
<li>200 ml mocno schłodzonej śmietany kremówki (30 lub 36%)</li>
<li>1/3 tabliczki gorzkiej czekolady</li>
<li>2-3 łyżki cukru pudru (do smaku)</li>
<li>3 łyżeczki żelatyny</li>
</ul>
<div>
Kremówkę ubić na sztywną pianę, dodać serek homogenizowany oraz cukier. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wody, podgrzać, dodać do masy i zmiksować. Czekoladę posiekać i wymieszać z kremem. </div>
</div>
<div>
Wyłożyć całość na dolny spód ciasta czekoladowego, wyrównać i przykryć drugim. </div>
<div>
Ozdobić wedle upodobań - ja zrobiłam kleksy z rozpuszczonej 1/4 tabliczki gorzkiej czekolady, posypałam w tych miejscach wiórkami kokosowymi oraz udekorowałam cukrowymi perełkami. </div>
<div>
Przed podaniem schłodzić przez kilka godzin w lodówce, aby masa zdążyła stężeć. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-y6KqnD3sqFA/UZc0kdB50SI/AAAAAAAAKZ8/DQGXKqlJdfM/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-y6KqnD3sqFA/UZc0kdB50SI/AAAAAAAAKZ8/DQGXKqlJdfM/s1600/4.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-86176750620447304342013-05-12T13:32:00.000+02:002013-05-12T13:33:19.977+02:00Puszysty wypiek owsiany pod chrupiącą skorupką.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-vMc3KzkEcH0/UY97rHEWX5I/AAAAAAAAKWw/PO36TWAcEuE/s1600/DSC_1691.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-vMc3KzkEcH0/UY97rHEWX5I/AAAAAAAAKWw/PO36TWAcEuE/s1600/DSC_1691.png" /></a></div>
<br />
Do blogowania wróciłam tydzień temu i na <a href="http://inspiracjenasniadanie.blogspot.com/">blogu śniadaniowym</a> przywitałam się tym właśnie wypiekiem.<br />
Wiele osób pytało o przepis, ale niestety wciąż brakowało mi czasu. I w końcu jednak jest - puszysty wypiek owsiano-jajeczny, który rośnie od <i>nie-wiem-czego</i>, posiada puszyste wnętrze i rewelacyjnie chrupiącą skorupkę. Ja za każdym razem jadłam go w wersji wytrawnej, ale myślę, że na słodko także spisze się rewelacyjnie.<br />
Powtarzałam już kilkanaście razy więc szczerze i bez wahania mówię, że jest niesamowicie pyszny. I zdrowy!<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-82tobmu8ThQ/UY97qBTSKOI/AAAAAAAAKWg/IuZ47cgQYMQ/s1600/DSC_1681.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-82tobmu8ThQ/UY97qBTSKOI/AAAAAAAAKWg/IuZ47cgQYMQ/s1600/DSC_1681.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<u>Jajeczny wypiek owsiany</u> /1 porcja/:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
</div>
<ul>
<li>50 g płatków owsianych górskich</li>
<li>2 jajka</li>
<li>3-4 łyżki mleka</li>
<li>szczypta cynamonu</li>
<li>dużo pieprzu ;) lub miodu, cukru - jeśli na słodko</li>
</ul>
<div>
Wieczorem płatki (suche, nienamoczone) wymieszać dokładnie z jajkami, mlekiem i przyprawami. Przełożyć do naczynia do zapiekania (dwóch małych kokilek lub jednej większej) i wstawić do lodówki. Przez noc płatki napęcznieją. </div>
<div>
Rano nagrzać piekarnik do 180-190 stopni, grzanie góra-dół. Gdy osiągnie tę temperaturę, wstawić kokilki. </div>
<div>
Ja mam dość mocny piekarnik, więc piekę przez 20 minut bez termoobiegu, aż wyrośnie, a potem włączam termoobieg, by nabrał złotego koloru. Studzę przez chwilę przy uchylonych drzwiczkach piekarnika. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-hsp3-BPy8ew/UY97qWmPS7I/AAAAAAAAKWk/WRbCnZDUIDs/s1600/DSC_1686.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-hsp3-BPy8ew/UY97qWmPS7I/AAAAAAAAKWk/WRbCnZDUIDs/s1600/DSC_1686.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Moja ulubiona wersja, to z przyprawionym szpinakiem oraz twarożkiem i olejem lnianym :)</div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-82704697972640382042013-05-05T18:14:00.001+02:002013-05-05T18:14:21.402+02:00Owsiane pełnoziarniste ciasteczka degistive w czekoladzie.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OHukv44rX2M/UYV-hJvEw2I/AAAAAAAAKM4/Op0JhQWEVpk/s1600/39274_463756003702425_923366714_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OHukv44rX2M/UYV-hJvEw2I/AAAAAAAAKM4/Op0JhQWEVpk/s1600/39274_463756003702425_923366714_n.jpg" /></a></div>
<br />
Wracam po miesiącu, ale jestem :). Przepraszam za wyjątkowo długą nieobecność, jednak pewnego dnia mój komputer po prostu się obraził i wyłączył, co czasem mu się zdarzało, jednak zwykle potem się włączał. Tu nie, tu było gorzej. Padł twardy dysk i laptop poszedł do naprawy. Wymiana dysku, wymiana oprogramowania i wszystkie moje pamiątki w postaci zdjęć z kilku ostatnich lat odeszły w niepamięć...<br />
Chyba jeszcze nie mogę uwierzyć w to, że zdjęcia z (jak dotąd) najważniejszego okresu mojego życia po prostu już nie istnieją.<br />
<br />
Tymczasem jednak wracam do <a href="http://www.inspiracjenasniadanie.blogspot.com/">bloga śniadaniowego</a> oraz tego przepisowego, zaczynając od <span style="font-size: x-small;">wielkanocnych</span> ciasteczek degistive. Ciasteczka są pełnoziarniste, z dodatkiem płatków owsianych, z bardzo małą ilością cukru (a właściwie syropu klonowego), po prostu świetne, szybkie, proste i bardzo zdrowe. Z czekoladą lub bez - będę powtarzać i nigdy nie pojawią się u mnie już te kupne (nawet na spodzie do ciasta). Polecam przez cały rok, bo przecież kształt może być dowolny :).<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-CnVcwCcCsbg/UYV-hBAIr6I/AAAAAAAAKM8/UnmHMkWtx10/s1600/604020_463756027035756_1364685652_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-CnVcwCcCsbg/UYV-hBAIr6I/AAAAAAAAKM8/UnmHMkWtx10/s1600/604020_463756027035756_1364685652_n.jpg" /></a></div>
<br />
<u>Owsiane pełnoziarniste ciasteczka degistive</u> /ok. 2 blaszki ciastek/:<br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://truffle-in-a-rum-chocolate.blogspot.com/2010/11/sodko-sono-digestives.html">Inspiracja</a></span><br />
<ul>
<li>100 g miękkiego masła</li>
<li>60 ml mleka</li>
<li>4 łyżki syropu klonowego (lub więcej, jeśli chcecie bardziej słodkie)*</li>
<li>szczypta imbiru</li>
<li>szczypta kurkumy</li>
<li>1/2 łyżeczki soli</li>
<li>łyżeczka sody</li>
<li>175 g mąki pszennej pełnoziarnistej</li>
<li>50 g mąki pszennej jasnej</li>
<li>50 g zmielonych płatków owsianych (użyłam górskich i potraktowałam blenderem)</li>
</ul>
<div>
Wszystkie składniki dodać do siebie w podanej kolejności. Miksować, a gdy ciasto będzie już bardzo gęste, zacząć zagniatać ręcznie. </div>
<div>
Rozwałkować na posypanej mąką stolnicy na grubość ok. 3 mm (można grubsze, ale wówczas wyjdzie ich znacznie mniej) i wykrawać ciasteczka szklanką lub foremkami.</div>
<div>
Ciasteczka można ponakłuwać wykałaczką dla dodania im uroku, jednak ja zrobiłam to trochę "na odczepnego", bo wiedziałam, że i tak je zakryję ;). </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-LIC6pTm1otY/UYV-hBJPB7I/AAAAAAAAKNA/lsA0XKwFrp8/s1600/522155_463756017035757_731718052_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-LIC6pTm1otY/UYV-hBJPB7I/AAAAAAAAKNA/lsA0XKwFrp8/s1600/522155_463756017035757_731718052_n.jpg" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na polewę roztopiłam gorzką czekoladę w kąpieli wodnej i maczałam w niej ciasteczka z jednej strony. Niestety nie pamiętam, ile dokładnie czekolady zużyłam (ale wiem, że musiałam dwukrotnie dokładać i dorabiać, bo zabrakło). Zawsze można roztopić pół tabliczki, oblać czekoladą tyle, ile starczy, a następnie albo dorobić, albo pozostałe zostawić bez - też są pyszne :). </div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-20863212902474958682013-04-03T18:47:00.000+02:002013-04-06T23:22:08.345+02:00Pełnoziarnisty białkowy keks z orzechami, rodzynkami i żurawiną.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-tPIoYlM7zW4/UVxVBgWJ_jI/AAAAAAAAKHg/ZqGZZ3czwZ0/s1600/DSC_0670.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-tPIoYlM7zW4/UVxVBgWJ_jI/AAAAAAAAKHg/ZqGZZ3czwZ0/s1600/DSC_0670.png" /></a></div>
<br />
Na tegoroczną Wielkanoc postawiłam na sprawdzony <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/11/sernik-puszysty-jak-chmurka-prostota.html">puszysty sernik bez spodu</a> oraz <a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/02/wpomnienie-swiat-makowiec-zawijany.html">makowiec zawijany</a> (spontanicznie doszły też ciasteczka degistive - przepis niebawem), ale, jak to ja, musiałam zrobić także coś nowego. Padło na pełnoziarnisty keks z mnóstwem orzechów włoskich, rodzynek oraz suszonej żurawiny. Puszysty i niezwykle wyrośnięty dzięki dodatkowi ubitych białek, zaś dzięki mleku daleko mu do suchego ciasta czy babki piaskowej, chociaż tak może wyglądać ze zdjęcia.<br />
Choć w moim domu roi się od fanów wszystkiego związanego z masą makową oraz serników, to keks znikł pierwszy. A ponieważ babcia jest smutna, że nie zdążyła poczęstować znajomych ;) to piekę go ponownie już na najbliższy weekend - to najlepszy dowód, że ciasto jest idealne, bo nieczęsto powtarzam jakiekolwiek ciasta, a tym bardziej w odstępie 7 dni.<br />
Aha - wspominałam, że ciasto (poza pieczeniem) robi się w 20 minut? :)<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-elzdQmYUp-M/UVxVCC8H5QI/AAAAAAAAKH0/rApOu_GHOIU/s1600/DSC_0676.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-elzdQmYUp-M/UVxVCC8H5QI/AAAAAAAAKH0/rApOu_GHOIU/s1600/DSC_0676.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Bqs9zhDbES8/UVxVDsTkcDI/AAAAAAAAKH8/FUy-_jkdp-w/s1600/DSC_0683.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Bqs9zhDbES8/UVxVDsTkcDI/AAAAAAAAKH8/FUy-_jkdp-w/s1600/DSC_0683.png" /></a></div>
<br />
<u>Pełnoziarnisty keks z bakaliami</u> /keksówka o wymiarach 21 x 8 cm/*:<br />
<ul>
<li>2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej</li>
<li>łyżeczka proszku do pieczenia</li>
<li>5 białek jaj</li>
<li>100 g masła</li>
<li>85 g cukru</li>
<li>ok. 300 ml mleka</li>
<li>szczypta soli</li>
<li>szczypta imbiru</li>
<li>50 g posiekanych orzechów włoskich</li>
<li>ok. 70 g suszonych owoców - u mnie rodzynki i suszona żurawina</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-cOFpZzH3f3E/UVxVB-h0rjI/AAAAAAAAKHw/Pcg_KLK7NBU/s1600/DSC_0666.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-cOFpZzH3f3E/UVxVB-h0rjI/AAAAAAAAKHw/Pcg_KLK7NBU/s1600/DSC_0666.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-4QODPl4H_iw/UVxVF2fw9HI/AAAAAAAAKIM/_Hyi03B3ZrI/s1600/DSC_0701.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-4QODPl4H_iw/UVxVF2fw9HI/AAAAAAAAKIM/_Hyi03B3ZrI/s1600/DSC_0701.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Masło roztopić w rondelku na małym ogniu (ja je wyklarowałam, ale nie jest to konieczne). Przestudzić i przelać do dużej miski. Dodać cukier oraz bakalie i zmiksować. </div>
<div>
W osobnym naczyniu wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, solą i imbirem. Dodawać stopniowo do pierwszej miski, ciągle miksując i dolewając stopniowo mleka*. </div>
<div>
W osobnym naczyniu ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę i dodawać partiami do ciasta, mieszając łyżką lub łopatką.</div>
<div>
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez trzy kwadranse. Studzić chwilę przy uchylonych drzwiczkach, a potem na kratce do całkowitego ostudzenia. </div>
<div>
Ozdobić w dowolny sposób - ja roztopiłam gorzką czekoladę w kąpieli wodnej oraz posypałam płatkami migdałów.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
*Ciasto powinno być gęste, ale musi dać się mieszać łyżką. Ja mleko lałam na oko, więc nie jestem w stanie podać dokładnej ilości, ale myślę, że będzie to trochę więcej niż szklanka.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-PlphG087Vz8/UVxVFR9vD4I/AAAAAAAAKIE/YZ6b6QGSnGs/s1600/DSC_0714.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-PlphG087Vz8/UVxVFR9vD4I/AAAAAAAAKIE/YZ6b6QGSnGs/s1600/DSC_0714.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-TxqZ4UsB39E/UVxVG0ThZZI/AAAAAAAAKIU/0qfiETd5w4s/s1600/DSC_0726.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-TxqZ4UsB39E/UVxVG0ThZZI/AAAAAAAAKIU/0qfiETd5w4s/s1600/DSC_0726.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-48302167942577789492013-03-28T19:00:00.000+01:002013-04-01T14:19:30.360+02:00Jajeczna pasta chrzanowa na wielkanocne śniadanie.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-rmiU2nvCkBg/UVR3LKXLF1I/AAAAAAAAKCQ/fdVd91Tip1s/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-rmiU2nvCkBg/UVR3LKXLF1I/AAAAAAAAKCQ/fdVd91Tip1s/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
(Wcale nie powoli) zbliżają się Święta Wielkanocne, a wraz z nimi rodzinne śniadanie z jajkami w roli głównej. Poza żurkiem nie ma chyba niczego, co bardziej kojarzy mi się z tą okazją, niż jajka w połączeniu z chrzanem.<br />
Moja mama zawsze gotowała jajka na twardo, przecinała wzdłuż i polewała majonezem wymieszanym z odrobiną chrzanu i musztardy (+ przyprawy). Co roku - i oczywiście to uwielbiamy, i na pewno nie zabraknie tej wersji jajek i w tym roku, jednak tym razem ja także dodam swoje jajka z chrzanem, jednak w postaci pasty. Szybka, pyszna i chociaż idealna na Wielkanoc, to dobra każdego dnia (ja jadłam w Wielki Czwartek - na próbę ;)).<br />
<br />
Jajeczne wielkanocne potrawy/dodatki znów powstały wspólnie w wirtualnej kuchni. Dziś dziękuję <a href="http://mirabelkowy.blogspot.com/2013/03/jajka-faszerowane-saatka-surimi_28.html">Mirabelce</a>, <a href="http://maggiegotuje.blogspot.co.uk/2013/03/jajka-po-norwesku.html">Maggie</a>, <a href="http://filozofiasmaku.blogspot.com/2013/03/chalka-wielkanocna.html">Malwinnie</a>, <a href="http://smakiprzysmaki.blogspot.com/2013/03/jajka-w-kolorowym-sosie.html">Peli</a>, <a href="http://everydayflavours.blogspot.com/2013/03/jajka-faszerowane.html">Siankoo</a> i <a href="http://kuchenne-wedrowki.blogspot.com/2013/03/jajka-w-kokilce-z-szynka-i-pieczarkami.html">Shinju</a>.<br />
<br />
A korzystając z okazji, bo jest to prawdopodobnie ostatni przedświąteczny przepis - życzę wszystkim zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka, pysznego żurku, udanych wypieków, mocy uśmiechów i ciepła rodzinnego, pięknej pogody (mimo wszystko!) oraz mokrego Prima Aprillis Poniedziałku ;)<br />
<span style="font-size: x-small;">Nie dajcie się zrobić w jajo, ale oblewajcie wszystkich dookoła :)</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
PS Na koniec dzisiejszego wpisu prezentuję najciekawsze świąteczne przepisy.<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-gYI1v6lctng/UVRwG-JPkwI/AAAAAAAAKBw/sIR4we5W-T4/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-gYI1v6lctng/UVRwG-JPkwI/AAAAAAAAKBw/sIR4we5W-T4/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<u>Jajeczna pasta chrzanowa z orzechami włoskimi:</u><br />
<u><span style="font-size: x-small;"><a href="http://breakfast.blox.pl/2011/11/Pasta-chrzanowa.html">Inspiracja</a></span></u><br />
<ul>
<li>2 jajka</li>
<li>2-3 łyżeczki chrzanu</li>
<li>majonez/śmietana/jogurt naturalny lub grecki* - 2 łyżeczki</li>
<li>2-3 orzechy włoskie</li>
<li>szczypta cukru</li>
<li>sól, pieprz</li>
<li>szczypiorek</li>
</ul>
<div>
*Tutaj panuje dowolność, bo każdy woli pasty na innej bazie. Można dać trochę majonezu i trochę śmietany, sam majonez lub samą śmietanę, tak samo z jogurtem; ja wybrałam tylko śmietanę. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-9bm6CP0salc/UVRuITq7ciI/AAAAAAAAKBk/-DBUW4xgL4A/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-9bm6CP0salc/UVRuITq7ciI/AAAAAAAAKBk/-DBUW4xgL4A/s1600/4.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Jajka ugotować na twardo i drobno posiekać. Przełożyć do miski, dodać chrzan oraz śmietanę i/lub majonez oraz wymieszać widelcem (lekko przygniatając, aby żółtka się nieco rozdrobniły). Orzechy zmiażdżyć*, szczypiorek posiekać i dodać obydwa składniki do pasty. Doprawić do smaku, udekorować szczypiorkiem i podawać. </div>
<div>
<br /></div>
<div>
*Ja zawsze wkładam orzechy do woreczka i miażdżę wałkiem ;).</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na zdjęciach widać niecałą porcję z przepisu. Trzeba było w końcu spróbować jeszcze w kuchni, czy wyszło dobre...</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~</div>
<div>
<br /></div>
<div>
A na Święta polecam :)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-1iyMwVvL7go/UVl7RzJ7qAI/AAAAAAAAKFA/_tQes-7uf8o/s1600/DSC_0730.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="210" src="http://3.bp.blogspot.com/-1iyMwVvL7go/UVl7RzJ7qAI/AAAAAAAAKFA/_tQes-7uf8o/s320/DSC_0730.png" width="320" /></a></div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/02/wpomnienie-swiat-makowiec-zawijany.html">Makowiec zawijany </a></div>
<div>
(w tym przepis na domową masę makową)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-jhs848KeUvA/T3zHNrBWHeI/AAAAAAAAC1A/Lab9bgp-Ino/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="216" src="http://4.bp.blogspot.com/-jhs848KeUvA/T3zHNrBWHeI/AAAAAAAAC1A/Lab9bgp-Ino/s320/1.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/11/sernik-puszysty-jak-chmurka-prostota.html">Bardzo puszysty sernik bez spodu</a></div>
<div>
(nie opada!)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-780kbL_jQ0c/T4Ku7QAoeHI/AAAAAAAAC5g/w3R00Xwibyg/s1600/konar.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://3.bp.blogspot.com/-780kbL_jQ0c/T4Ku7QAoeHI/AAAAAAAAC5g/w3R00Xwibyg/s320/konar.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/04/wielkanoc-i-konar.html">Konar</a></div>
<div>
(rolada orzechowa z kremem waniliowym i kakaowym)</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-yps0kPoxzfo/UVR1Kg_F1BI/AAAAAAAAKCA/c2jYzjOu77Y/s1600/sernikomakowiec.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="219" src="http://3.bp.blogspot.com/-yps0kPoxzfo/UVR1Kg_F1BI/AAAAAAAAKCA/c2jYzjOu77Y/s320/sernikomakowiec.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/12/sernikomakowiec-puszysty-sernik-i.html">Sernikomakowiec</a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-YAJoZOZqJnE/T4SZrqvY4aI/AAAAAAAAC64/4ju5yBjjAws/s1600/DSC_7619.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="217" src="http://3.bp.blogspot.com/-YAJoZOZqJnE/T4SZrqvY4aI/AAAAAAAAC64/4ju5yBjjAws/s320/DSC_7619.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/04/wielkanocne-brownie-w-skorupce.html#more">Brownies w skorupkach od jajek</a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-v0gVqkgMIqU/UGiIlFa8Y5I/AAAAAAAAFuY/WokVTiDohoc/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://3.bp.blogspot.com/-v0gVqkgMIqU/UGiIlFa8Y5I/AAAAAAAAFuY/WokVTiDohoc/s320/3.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/12/moj-urodzinowy-debiut-tortowy-na.html#more">Orzeźwiający tort Malakoff: pomarańczowo-migdałowy</a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NXoc2CXm6fY/UR-hV4fb2JI/AAAAAAAAJZU/rnPstdvj0Zs/s1600/DSC_9145.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="202" src="http://3.bp.blogspot.com/-NXoc2CXm6fY/UR-hV4fb2JI/AAAAAAAAJZU/rnPstdvj0Zs/s320/DSC_9145.JPG" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2013/02/100-warstwowy-nalesnikowy-tort.html">Eleganckie trufelki z gorzkiej czekolady</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-3a2146ICOEU/UFOKF11YN7I/AAAAAAAAFcY/P0tcMnQaWLc/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://2.bp.blogspot.com/-3a2146ICOEU/UFOKF11YN7I/AAAAAAAAFcY/P0tcMnQaWLc/s320/1.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/10/wytrawne-ciasteczka-z-ziarnami.html">Wytrawne pełnoziarniste ciasteczka z ziarnami</a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-1tbwh0XJiZc/UVR1V3rDgsI/AAAAAAAAKCI/vPWRcMfN2Kg/s1600/salatka.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="220" src="http://2.bp.blogspot.com/-1tbwh0XJiZc/UVR1V3rDgsI/AAAAAAAAKCI/vPWRcMfN2Kg/s320/salatka.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/02/shish-tawouq-szybskie-syryjskie-kebaby.html">Obiadowa sałatka z kuskus i rzodkiewką</a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-qVAk3v4sEsw/T6ts0wJu72I/AAAAAAAADZU/VbYC7dyfbPE/s1600/1.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://1.bp.blogspot.com/-qVAk3v4sEsw/T6ts0wJu72I/AAAAAAAADZU/VbYC7dyfbPE/s320/1.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2012/05/mieta-wiosenna-pasta-jajeczna-na-letnie.html">Pasta jajeczna ze świeżą miętą</a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-yAlQ6KvyP4M/UVR1AkTY8DI/AAAAAAAAKB4/8YOrLVo1YBM/s1600/pasztet.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="218" src="http://3.bp.blogspot.com/-yAlQ6KvyP4M/UVR1AkTY8DI/AAAAAAAAKB4/8YOrLVo1YBM/s320/pasztet.png" width="320" /></a></div>
<div>
<a href="http://emmagotuje.blogspot.com/2011/12/wciaz-swiatecznie-pieczony-pasztet.html">Pieczony pasztet drobiowy</a></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-53783780081648276502013-03-23T13:14:00.002+01:002013-03-24T12:05:41.203+01:00Najzdrowsze ciasto marchewkowe - bez cukru i w 100% razowe.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Bjz18_h-siE/UU2Yx-G3ECI/AAAAAAAAJ_k/PtvNYzbWizI/s1600/DSC_0114.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Bjz18_h-siE/UU2Yx-G3ECI/AAAAAAAAJ_k/PtvNYzbWizI/s1600/DSC_0114.png" /></a></div>
<br />
I jednocześnie chyba jedno z najpyszniejszych, bo takich <i>super-zdrowych</i> ciast jest na pęczki, chociażby wśród przepisów na dania pasujące pod różne dziwne diety.<br />
Większość moich bliskich i znajomych, usłyszawszy, że ciasto składa się z mąki razowej, płatków owsianych, mnóstwa marchewki, bananów i rodzynek - podniosło do góry brew (nikt nie przypuszczał, że w środku nie ma ani grama cukru, ani zwykłej mąki). Dziadek przed tą informacją niesamowicie ciasto zachwalał, a po niej próbował znaleźć jakąkolwiek wadę (jest zagorzałym przeciwnikiem wszystkiego, co zdrowe i "udziwnione"). Nie wyszło mu ;).<br />
Ciasto powinno posmakować szczególnie miłośnikom zbitych i nieco zakalcowatych ciast <i>a'la</i> brownies. Daleko mu do puszystego korzennego ciasta marchewkowego, jakie większość osób zna, jednak moim zdaniem to mu niczego nie ujmuje. I chyba nie tylko moim, skoro zajadali się nim tacy tradycjonaliści, jak moi dziadkowie (i mam też pewne wątpliwości, czy przypadkiem znajomi ze szkoły się do takowych nie zaliczają ;)).<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-8466-Z2GonM/UU2YxA2roeI/AAAAAAAAJ_g/XNMcVZjIbF8/s1600/DSC_0022.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /><img border="0" height="265" src="http://2.bp.blogspot.com/-8466-Z2GonM/UU2YxA2roeI/AAAAAAAAJ_g/XNMcVZjIbF8/s400/DSC_0022.png" width="400" /></a></div>
<u>Razowe ciasto marchewkowe bez cukru</u><br />
/tortownica o śr. 23 cm/:<br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://cheesecakesserniki.blogspot.com/2010/09/zdrowe-ciasto-marchewkowe.html">Inspiracja</a></span><br />
<br />
<u>Suche:</u><br />
<ul>
<li>szklanka płatków owsianych</li>
<li>3/4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej</li>
<li>2 łyżeczki proszku do pieczenia</li>
<li>czubata łyżeczka cynamonu</li>
<li>szczypta soli</li>
</ul>
<div>
<u>Płynne:</u></div>
<div>
<ul>
<li>3 bardzo dojrzałe banany (z ciemnymi plamkami na skórce)</li>
<li>3 średnie marchewki (starte na tarce na drobnych oczkach)</li>
<li>1/3 szklanki oleju</li>
<li>1/2 szklanki rodzynek</li>
<li>130 g (ok. 1/2 szklanki) zwykłego jogurtu naturalnego</li>
<li>2 jajka</li>
</ul>
<div>
W jednej misce wymieszać wszystkie suche składniki. </div>
</div>
<div>
Banany rozgnieść widelcem i połączyć ze startą marchewką. Dodać olej, rodzynki i wymieszać łyżką, następnie dodać suche składniki, jajka i jogurt oraz powtórzyć czynność - do osiągnięcia (względnie ;)) gładkiego ciasta. </div>
<div>
Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia (pominęłam, ponieważ mam tortownicę silikonową) i wylać masę. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez godzinę.<br />
Po tym czasie można sprawdzić stan patyczkiem, wbijając go do końca w ciasto, jednak patyczek powinien wyjść całkiem suchy bliżej brzegów, natomiast taka (<i>brownies'owata</i> ;)) uroda tego ciasta, że włożony w środek może nie być suchy (dlatego nie polecam jeść ciasta na gorąco, tylko dopiero po wystudzeniu). Studzić chwilę w uchylonym piekarniku, a następnie na kratce. </div>
<div>
Ozdabiać dowolnie, ja poszłam na łatwiznę - polałam roztopioną w kąpieli wodnej gorzką czekoladą (1/2 tabliczki).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-c8MldXCF74Q/UU2YyICjjjI/AAAAAAAAJ_0/2StlEVshvN8/s1600/DSC_0117.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-c8MldXCF74Q/UU2YyICjjjI/AAAAAAAAJ_0/2StlEVshvN8/s1600/DSC_0117.png" /></a></div>
<br /></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com85tag:blogger.com,1999:blog-5834964119306792088.post-33112476879216693032013-03-16T21:16:00.001+01:002013-03-16T21:27:04.518+01:00Kurczakowe gofry na patyku.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Yn5mXcYiNNg/UUTL0jtnoII/AAAAAAAAJ7A/L1j3eKRpKcI/s1600/1.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Yn5mXcYiNNg/UUTL0jtnoII/AAAAAAAAJ7A/L1j3eKRpKcI/s1600/1.png" /></a></div>
<br />
Wam też się wydaje, że w tytule mamy trochę za dużo niezgodności? ;)<br />
Kurczaka z goframi przedstawiłam do tej pory raz - na <a href="http://www.inspiracjenasniadanie.blogspot.com/">blogu śniadaniowym</a>, jednak w postaci nieco bardziej normalnej, chociaż na słodko (i może na tym skończę ;)). Ale kurczaka <b>w gofrze</b> jadłam pierwszy raz. I to na patyku, w formie lizaka...<br />
Kurczak usmażony w ulubionych przyprawach i otulony (niesłodkim) ciastem prosto z gofrownicy jest naprawdę świetną odskocznią od typowych dań mięsnych.<br />
Może to być lekki obiad, dodatek do obiadu, przekąska, drugie śniadanie (nawet na wynos) czy kolacja, jeśli dodamy do tego warzywa (u mnie właśnie w tej roli). Jedno jest pewne - komukolwiek ich nie podamy, będzie zaskoczony i pomysłem, i wyglądem, i smakiem.<br />
<br />
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-w5okWfCtXFI/UUTNz5GvK6I/AAAAAAAAJ7o/ZHHArUUPvXk/s1600/2.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-w5okWfCtXFI/UUTNz5GvK6I/AAAAAAAAJ7o/ZHHArUUPvXk/s1600/2.png" /></a></div>
<br />
<u>Kurczakowe gofry</u> /1 porcja/:<br />
<span style="font-size: x-small;">Inspirowałam się <a href="http://snappygourmet.com/2011/06/21/crunchy-chicken-stuffed-waffle-pops-maple-dijon-dip/">tym</a> przepisem.</span><br />
<br />
<u>Kurczak:</u><br />
<ul>
<li>pół lub cała pierś z kurczaka*</li>
<li>ulubione przyprawy (u mnie: słodka papryka, chilli, curry, imbir i pieprz)</li>
<li>patyczki do szaszłyków</li>
</ul>
<div>
Kurczaka pokroić na duże, ale cienkie kawałki, obtoczyć w przyprawach i usmażyć. Odstawić na talerz do wystudzenia, a następnie nabić na patyczki do szaszłyków (tylko na czubki patyczków, nie powinny przebić mięsa na wylot).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ZdFJ1WYWp_s/UUTRfV_8RTI/AAAAAAAAJ7w/S-1B3CxuvRM/s1600/3.png" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="265" src="http://2.bp.blogspot.com/-ZdFJ1WYWp_s/UUTRfV_8RTI/AAAAAAAAJ7w/S-1B3CxuvRM/s400/3.png" width="400" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<u>Ciasto na gofry:</u></div>
<div>
<ul>
<li>50 g mąki (użyłam pszennej razowej)</li>
<li>małe jajko</li>
<li>1/3 szklanki kefiru</li>
<li>łyżka oleju </li>
<li>szczypta proszku do pieczenia</li>
<li>oregano, bazylia, pieprz</li>
</ul>
<div>
W jednym naczyniu rozkłócić jajko, dodać kefir i olej. W drugim wymieszać mąkę, proszek do pieczenia, odrobinę pieprzu i po szczypcie suszonych ziół. Połączyć suche składniki z płynnymi (powinno być bardzo gęste). </div>
</div>
<div>
Usmażonego urczaka na patykach obtaczać w cieście i kłaść na rozgrzaną gofrownicę. Piec do chrupkości przez kilka minut. </div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Q0XqBhjZm1M/UUTRfRc8DyI/AAAAAAAAJ70/4MFEaTzhCCk/s1600/4.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Q0XqBhjZm1M/UUTRfRc8DyI/AAAAAAAAJ70/4MFEaTzhCCk/s1600/4.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Gofry najładniej wyglądają, jeśli są smażone pojedynczo, ja jednak z braku czasu musiałam dwa usmażyć podwójnie.</div>
<div>
Podałam z pomidorem i jogurtem naturalnym.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-0jZ_jMp5O3w/UUTRoKqpN9I/AAAAAAAAJ8A/OuQkmenATh8/s1600/5.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-0jZ_jMp5O3w/UUTRoKqpN9I/AAAAAAAAJ8A/OuQkmenATh8/s1600/5.JPG" /></a></div>
<div>
<br /></div>
Emmahttp://www.blogger.com/profile/12448312453788648672noreply@blogger.com12