Pamiętacie ten czekoladowy tort z zeszłego roku, który upiekłam dosłownie w ostatniej chwili z okazji urodzin Babci? Całą historię o tym, jak prawie dałam ciała, przeczytacie w zalinkowanym poście.
A w tym roku... niemal się powtórzyła. Niemal, bo było jeszcze gorzej ;). Przypomniałam sobie o torcie w dzień urodzin (w dodatku była niedziela, więc Babcia była w domu). Jakoś szybko wykombinowałam czekoladowe ciasto, krem zupełnie zaimprowizowałam i wyszło takie coś. Takie bardzo dobre i zdrowe coś ;). Jadł nawet mój odżywiający się z głową kuzyn, który zwykle słodyczy nie lubi.
(W sumie zastanawiam się czy naprawdę nie lubi, czy nie je, bo ciasta są w większości średnio zdrowe, ale moim wypiekom ufa...)
Jednak zanim jedliśmy, to warto wspomnieć, co wydarzyło się wcześniej. W kuchni jestem z mamą i babcią:
Mama: muszę jechać do kwiaciarni po kwiatki dla babci.
Ja: tak mamuś, mów głośniej...
M: no co, przecież babcia i tak wie, że ma urodziny i jak zwykle dostanie kwiaty.
Babcia: co?
M: ?
Ja: ?
B: dzisiaj dwudziesty ósmy ?!
:)
Tort czekoladowy z kremem śmietankowym /tortownica o śr. 24 cm/:
Ciasto czekoladowe:
- 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 2/3 tabliczki gorzkiej czekolady
- 60-70 g cukru
- 40 g masła
- 2 jajka
- łyżeczka sody
- 1/4 łyżeczki soli
- kilka kropli aromatu migdałowego
- 80 g jogurtu naturalnego lub śmietany 12%
- 100 ml wrzątku
Mąkę wymieszać z solą i sodą, przesiać do miski.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i zostawić do ostudzenia.
W osobnym naczyniu utrzeć masło na gładką masę, pod koniec dodając cukier oraz po jednym jajku, a następne aromat migdałowy oraz roztopioną czekoladę. Ciągle miksując, dodawać na przemian mąkę oraz jogurt/śmietanę. Na sam koniec wlać wrzątek, zmiksować do otrzymania jednolitej masy i przelać ciasto do tortownicy (wyłożonej na spodzie papierem do pieczenia) o śr. 24 cm.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec przez 30-35 minut (do suchego patyczka).
Studzić początkowo przy uchylonych drzwiczkach, potem na kratce, a gdy będzie już ostudzone - przekroić na dwa równe tortowe spody.
Krem śmietankowy z kawałkami czekolady:
- 300 g serka homogenizowanego naturalnego
- 200 ml mocno schłodzonej śmietany kremówki (30 lub 36%)
- 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
- 2-3 łyżki cukru pudru (do smaku)
- 3 łyżeczki żelatyny
Kremówkę ubić na sztywną pianę, dodać serek homogenizowany oraz cukier. Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości wody, podgrzać, dodać do masy i zmiksować. Czekoladę posiekać i wymieszać z kremem.
Wyłożyć całość na dolny spód ciasta czekoladowego, wyrównać i przykryć drugim.
Ozdobić wedle upodobań - ja zrobiłam kleksy z rozpuszczonej 1/4 tabliczki gorzkiej czekolady, posypałam w tych miejscach wiórkami kokosowymi oraz udekorowałam cukrowymi perełkami.
Przed podaniem schłodzić przez kilka godzin w lodówce, aby masa zdążyła stężeć.
przepis wykorzystam napewno;) ale masz fajny zegar po lewej:D
OdpowiedzUsuńtort wygląda pycha!
OdpowiedzUsuńsuper tort !! rzeczywiście ;) uwielbiam takie pyszne zdrowe wypieki, szczególnie na słodkie dania ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie torty! Chętnie bym skosztowała, bo wygląda naprawdę obłędnie :)
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko!
Wygląda na prawdę świetnie! Nie lubię tradycyjnych tortów, a to ciacho jest świetnym zamiennikiem :)
OdpowiedzUsuńcudowny *.*
OdpowiedzUsuńNie ma się co dziwić, że ufa. Mi taki tort odpowiada nawet bardziej od tradycyjnego :)
OdpowiedzUsuńDialog mistrz <3 Wyobraziłam sobie Twoją Babcią jak to mówi :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie torty nie torty, jak to ja :D Ale serio, wygląda bosko !
OdpowiedzUsuń