Przepis znalazłam tutaj kilka miesięcy temu, jednak łosoś wędzony nie jest produktem, który często bywa w mojej lodówce, a tym bardziej w duecie z awokado (choć ono jest praktycznie zawsze ;)). Tym razem się udało, więc natychmiast zrobiłam, spróbowałam i z miejsca się zakochałam. Bo kto powiedział, że owsianka może być tylko na słodko, a herbata zielona nadaje się tylko do picia?
Owsianka z zieloną herbatą, łososiem i awokado /1 porcja/:
- 40 g płatków owsianych
- pół kubka mocnej herbaty zielonej
- 1/2 awokado
- 2 średniej wielkości plastry łososia wędzonego (ok. 50 g)
- sos sojowy
- 150 g serka wiejskiego
- świeżo zmielony pieprz
Płatki owsiane zalać odrobiną (ok. 1/4 szklanki) wody i chwilę gotować. Gdy wsiąknie, dolać gorącą herbatę i gotować dalej. Jeśli dalej jest za mało, należy dolać jeszcze trochę wody.
a próbowałaś jajecznicę z łososiem wędzonym i avocado? jak nie - koniecznie spróbuj, bo jest pyyyyszna! : D (tylko ja jej nie solę - łosoś jest dość słony)
OdpowiedzUsuńZ łososiem współgra - ok, nie mam zastrzeżeń. Z awokado? Również. Myślę, że ich połączenie smakuje wyśmienicie. Ale owsianka? To ona jest najbardziej kontrowersyjna. Wszystkie wiemy, że kojarzy nam się z budyniem, kakao, masłem orzechowym i garścią owoców.
OdpowiedzUsuńOwsianka, łosoś i awokado. Musiałabym się przełamać, ale czuję się zafascynowana propozycją. :)
om nom nom nom! Jak można nie kochać twoich przepisów!
OdpowiedzUsuńowsianka na słono brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńInteresujące, choć boję się, że mi by jednak nie zasmakowało...
OdpowiedzUsuńjestem fanka eksperymentow ale owsianka na wytrawnie jeszcze mnie nie skusila do zrobienia, ale wierze ze moze smakowac :D
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię poinformować, że zostałaś przeze mnie nominowana to The Versatile Blogger Award. Po więcej informacji zapraszam tutaj: http://oliwkawczekoladzie.blogspot.com/2012/09/ja-tez-ja-tez-d.html
Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo, ale wzięłam już w tym udział na śniadaniowym blogu :)
Usuńhttp://inspiracjenasniadanie.blogspot.com/2012/09/blog-post.html
nie przemawia do mnie :( łosoś z awokado jak najbardziej tak, ale bez owsianki ;p
OdpowiedzUsuńA szkoda, nie warto bać się eksperymentów, tym bardziej sprawdzonych, bo można ominąć wiele ciekawych smaków :)
UsuńNo takiej owsianki to nigdy sobie nie wyobrażałam. Ale wielu rzeczy sobie nie wyobrażałam, a jeśli przyszło co do czego, często miło się zaskoczyłam.
OdpowiedzUsuńCóż za fenomenalne i nietypowe połączenie smaków. Nigdy nie jadłam owsianki na słono, ale muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuń