środa, 31 sierpnia 2011

Pomysł na sezowowe owoce - serowe knedle. I oficjalne pożegnanie wakacji.


Nie lubię pożegnań... nawet ciężko jest mi pożegnać się ze znajomymi, gdy kończy się rok szkolny. Koniec wakacji ma jednak znacznie więcej minusów, choć znajdą się też pewnie i plusy - możliwość poznania nowych ludzi w nowej szkole. Przynajmniej w moim przypadku ;).
Jednak muszę się Wam do czegoś przyznać. Wakacje zakończyłam prawdziwie z klasą, bowiem wybrałam się dziś na miasto w poszukiwaniu piórnika. Owego nie kupiłam, ale wróciłam do domu z czymś innym. Mandatem za brak biletu MPK ;). Piękny początek roku szkolnego.
Na pocieszenie więc - serowe knedle z truskawkami. Robiłam już z malinami i były równie pyszne :).

sobota, 27 sierpnia 2011

Kawowo-kakaowe naleśniki z twarożkiem.


I wcale nie przesadzam mówiąc, że jest to śniadanie idealne. Były to bowiem najlepsze naleśniki, które jadłam w życiu (a ciężko przebić te babcine ;)). Z dodatkiem serka wiejskiego, oprószone odrobiną cukru pudru...
Pyszne, mogłabym je jeść codziennie!

piątek, 26 sierpnia 2011

Curry z kurczaka z mleczkiem kokosowym.


Dziś w ogóle miało nie być mięsa na obiad, miałam zupełnie co innego w planach... ciąg dalszy niebawem ;)
Z braku czasu zdecydowałam się jednak na to szybkie curry. Mleczko kokosowe nieco przytłumiło smak papryczki chilli, której dałam całkiem sporo i... w ten sposób udało mi się przygotować mniej pikantny niż zwykle, ale równie pyszny obiad. Polecam!

piątek, 19 sierpnia 2011

Kurczak z bakaliami i dressingiem kuminowym.


Ostre danie z wyraźnym smakiem kuminu. Wywodzi się ono z Turcji i, pomimo dodatku rodzynek oraz orzechów, wcale nie jest słodkie.
Dressing na bazie jogurtu idealnie się z nim komponuje.. Dodatkowo chłodzi pomiędzy kęsami, gdyż potrawa jest naprawdę mocno pikantna.

Znikające bakaliowe ciasteczka bez cukru.


Dosłownie znikające - wczoraj upiekłam 40, a dziś zostało kilka na dnie pudełka.
Wszyscy je uwielbiają, nawet mój tato, który nie znosi słodyczy.

Najlepsze są powoli przeżuwane... pestki i orzechy rewelacyjnie chrupią pod zębami, a delikatnej słodyczy nadają suszone owoce.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Klasyczne (pełnoziarniste) pancakes.


Delikatne, pachnące jak naleśniki (uwielbiam zapach naleśników!), pulchne, podane z ulubionymi dodatkami lub... usmażone od razu z nimi ;)
Tęskniłam za takimi, a pod koniec czerwca obiecałam i sobie, i Wam, że w wakacje pancakes będą się pojawiać często, a jednak brakło czasu. Czas więc nadrobić - i tymi na słodko, i wytrawnymi.
Ten przepis to przepis-baza, polecam więc każdemu :)

środa, 17 sierpnia 2011

Muffiny bardzo bakaliowe. Na pochmurne dni...


Kocham muffiny. Za to, że można w taki pochmurny dzień jak teraz pójść do kuchni, otworzyć pudełeczko skrywające ich kilka(naście) i poprawić sobie humor.
Te są inne, chyba dotychczas najlepsze moje muffiny. Mocno bakaliowe, tak bardzo, że duże kawałki orzechów chrupią między zębami.
Udekorowane minimalistycznie. Rzucony na muffinkę lub obok niej listek mięty w zupełności wystarcza :)

Coś innego - omlet na śniadanie. Na słodko.


Codziennie jem owsianki, kasze, pancakes... czasem przygotuję sobie kanapki czy zwykłe, polskie naleśniki, ale omlet? Dawno, bardzo dawno go nie jadłam. A na słodko, to już w ogóle.
Dziś u mnie powszechnie znany i chyba lubiany przez wszystkich omlet Kaiserschmarren. Obowiązkowo z cukrem pudrem i dżemem.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Wariacja na bazie prostego dania, czyli makaron ze szpinakiem i kurczakiem oraz...


...aromatem niestandardowych dodatków, a dokładnie pistacji i sera pleśniowego.
Uwielbiam połączenie makaronu ze szpinakiem i delikatnym mięsem z piersi kuczaka. Spodziewałam się więc, że ten eksperyment będzie udany i... nie zawiodłam się :). Kobieca intuicja!