Awokado powoli czernieje między innymi owocami. Z drugiej strony zbliża się niedziela, a ja nie jadłam ani placków, ani naleśników od tygodnia. Zrobić placki i zjeść wraz z pokrojonym awokado? Nie... wrzucić do środka!
Delikatne, miękkie, lekko kremowe... w konsystencji podobne do ricotta hotcakes, ale w smaku wyraźnie czuć awokado. Może zdziwi Was dodatek cukru i cynamonu, ale to właśnie one nadają plackom charakteru. Gorąco polecam!
Awokadowe pancakes /1 porcja/:
- 1 awokado
- 1/2 szklanki mąki (u mnie pszenna pełnoziarnista)
- jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1/4 - 1/3 szklanki mleka
- łyżeczka cukru (użyłam brązowego)
- cynamon
Awokado przepoławiam, wyciągam pestkę, obieram ze skórki i rozgniatam widelcem. Łączę z jajkiem, 1/4 szklanki mleka i cukrem. W drugim naczyniu mieszam suche składniki (mąkę, proszek, sodę, sól, cukier i cynamon). Dolewam do nich składniki płynne i ponownie dokładnie mieszam łyżką. Jeśli masa jest za gęsta, dolewam więcej mleka.
Smażę na dobrze rozgrzanej, suchej patelni (teflonowej lub ceramicznej). Podaję z ulubionymi dodatkami (u mnie jogurt naturalny i cynamon).
Z pewnością wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńNo dobra, zgadzam się na polubienie tego zielonego cuda. Tylko teraz marsz do sklepu. ;D
OdpowiedzUsuńZapisuję :)
OdpowiedzUsuńnie wpadłabym na taki pomysł :D świetne!
OdpowiedzUsuńBeata
Re:
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o mleko to może być każde ale 3,2%...ja próbowałam w folii i wyszło znakomicie.Jedyne które się nie nadaje pod każdym pozorem to UHT:-)
pycha!
OdpowiedzUsuńhttp://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
mają piękny kolor. powiedz mi, co robisz, by jeść takie pyszności i nie tyć? :)
OdpowiedzUsuńto chyba głównie zaleta bycia młodym ;). a tak poważnie, to ćwiczę co nieco i staram się jeść przede wszystkim zdrowo, nie patrząc na kalorie, ale ogólnie na wartości odżywcze (co nie znaczy, że nadmiernie studiuję etykiety ;)).
UsuńCzasami do Ciebie zaglądam i adresy dobrze znam.
OdpowiedzUsuńPo prostu brak czasu mnie zżera i mam zaległości w komentowaniu i czytaniu. ;)
Uroki studiowania. :)
A co do przepisów. Lubię. Są oryginalne, inne, ciekawe, ale też składnikochłonne i pracochłonne.(wiem wiem wcale nie są, ale dla mnie pracochłonne w styczniu jest wszystko co wymaga pójścia na zakupy i gotowania więcej niż 15 minut :D) Ale w lutym mrrr z chęcią coś od Ciebie ściągne i nakarmie rodziców.
Pozdrawiam serdecznie dolnoślązaczkę :D
Pochłonęłam na obiad z dodatkiem truskawek,sosu czekoladowego i jogurtu. ♥ Pyszności
OdpowiedzUsuńZrobiłam :). pomysł ciekawy, ale smak nie przypadł mi do gustu. Mają zbyt wyraźny smak awokado i (być może aw. nie było dojrzałe) smakują dziwnie.
OdpowiedzUsuńNo nic! i tak będę testować przepisy :)
Być może po prostu nie są w Twoim guście :)
Usuń