Codziennie jem owsianki, kasze, pancakes... czasem przygotuję sobie kanapki czy zwykłe, polskie naleśniki, ale omlet? Dawno, bardzo dawno go nie jadłam. A na słodko, to już w ogóle.
Dziś u mnie powszechnie znany i chyba lubiany przez wszystkich omlet Kaiserschmarren. Obowiązkowo z cukrem pudrem i dżemem.
Składniki na jedną porcję:
- 2 łyżki mąki mąki (u mnie pełnoziarnista z 3 ziaren)
- 2 jajka
- garstka rodzynek
- średnie jabłko
- 1/4 szklanki mleka
- łyżeczka cukru pudru
- masło do smażenia
Podałam posypane cukrem pudrem z serkiem wiejskim i dżemem kaktusowym (wczeniej jadłam z figowym - równie wyśmienite). Pycha!
Jeszcze nie jadłam tego omletu, koniecznie muszę go zrobić :)
OdpowiedzUsuńbrzmi oryginalnie ; - )
OdpowiedzUsuńkiedyś, jak jeszcze nie umiałam przewracać omletów to ta wersja była dla mnie zbawieniem :D. świetny jest.
OdpowiedzUsuń@ kikimora: koniecznie musisz to nadrobić!
OdpowiedzUsuń@ audrey95: ja też kiedyś nie umiałam przewracać omletów i do teraz mi się to zdarza. Ten akurat ładnie mi się przewrócił, ale na szczęście charakteryzuje się on tym, iż nie je się go w całości. Dlatego nie martwię się jak go przewracam, bo wiem, że jeśli mi się nie uda, to nic straconego ;-).
Mam dokładnie to samo. Nie eksperymentuję już z omletami, bo mam złe wspomnienia. Chyba tylko raz udało mi się zrobić w całości. ;-p
OdpowiedzUsuńW każdym razie..Wygląda Bosko! ;)
wyglądają jak racuchy. smakują podobnie czy inaczej? :o
OdpowiedzUsuńZupełnie inaczej. Omlet, jak to omlet, jest bardziej puszysty, jak biszkopt do tortu :)
Usuńzrobiłam dziś na śniadanie, ale nie udało mi się go obrócić - rozpadł się. w sumie nie musiałam go już kroić :D ale w smaku był pyszny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, zagości u mnie jutro na śniadanie :)
OdpowiedzUsuń