Tak, tak - naleśnikowa sobota. Ja ją, jak zwykle, świętuję podwójnie.
Bowiem na śniadanie też były placki, ale pech chciał, że złamałam kartę do aparatu na pół i ze zdjęć nic nie wyszło. Może w przyszłym tygodniu powtórzę te placki, bo były rewelacyjne ;).
Tymczasem jednak, wracając do obiadu - dyniowe pancakes. Delikatne i miękkie, ale grube i sycące. W połączeniu z serkiem i dodatkowym ulubionym warzywem stanowią doskonały obiad, choć placki same w sobie świetne sprawdziłyby się także w roli śniadania - polane obficie miodem lub syropem klonowym.
Dla mamy serka było za dużo. Mówi, że przytłumił jej smak placków, ale dla mnie było go w sam raz. Zresztą dokończyłam również jej porcję ;).
Dyniowe pancakes /2 porcje; 10 placków/:
- szklanka mąki (u mnie pełnoziarnista z trzech ziaren)
- jajko
- szklanka puree z dyni (z czubem)
- szklanka maślanki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta sody
- szczypta soli
- olej do smażenia
Jajko ubijam trzepaczką z maślanką do spienienia. Dodaję puree i roztrzepuję.
Całość umieszczam w misce z mąką, proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Mieszam dokładnie łyżką do połączenia się składników.
Na patelni rozgrzewam olej i smażę placki z obu stron do zarumienienia.
Twarożek ziołowy /2 porcje/:
- 200g twarogu półtłustego*
- 2-3 łyżki jogurtu naturalnego
- garść listków bazylii
- garść listków świeżej mięty
- 2 łyżki posiekanego szczypiorku
- sól
- pieprz
* Czasami zastępuję serkiem homogenizowanym, jak widać na zdjęciach, ale wtedy pomijam dodatek jogurtu.
Twaróg miksuję na gładką masę z jogurtem naturalnym. Dodaję posiekane listki bazylii oraz mięty oraz szczypiorek. Mieszam łyżką i doprawiam do smaku.
źródła przepisu: makaronirodzynka i mirabelkowyblog
Na wytrawnie nie próbowałam. Z pewnością smakują doskonale :D
OdpowiedzUsuńEmmo jesteś dla mnie niesamowitą śniadaniową inspiracją - i niezmiernie mi miło spotkać w tym kulinarnym światku kogoś w podobnym wieku :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko - dyniowe placki wyglądają nieźle, wypróbuję... ale na śniadanie! :)
Robiłam je i faktycznie są pyszne. :)
OdpowiedzUsuńZ tym, ze u mnie oczywiście były w wersji słodkiej ;D
O, nigdy nie przygotowywałam pancakes w wersji wytrawnej. :) Dodaję Twojego bloga do obserwowanych, z przepisów często korzystam. Ja dopiero zaczynam, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń