Co do samej makreli, to w tej formie jem ją rzadko. Zdecydowanie wolę "solo", z kromką chleba lub w sałatce. Ale od czasu do czasu trzeba urozmaicać, a wtedy...
Pasta z makreli /4-6 kanapek/:
- 1/3 wędzonej makreli średniej wielkości
- 2 jajka ugotowane na twardo
- czubata łyżka majonezu
- łyżka jogurtu naturalnego (można zastąpić majonezem)
- sól
- pieprz
- duuuużo szczypiorku :)
Jajka ugotować na twardo, obrać i pokroić w drobną kostkę. Oddzielić mięso makreli od ości, rozdrobnić widelcem i połączyć z jajkami. Dodać majonez, jogurt, przyprawy i wymieszać dokładnie.
Szczypiorek można dorzucić do środka i również wymieszać, jednak ja wolę posypać nim pastę już na kanapkach. Smacznego! :)
ja uwielbiam makrele ale solo. no a juz w porywach tak sobie ja kolturalnie 'rozciapciam' na kanapce i jest pysznie (:
OdpowiedzUsuńkolejna pasta dzisiaj i kolejny przepis do wypróbowania;)
OdpowiedzUsuńpysznosci:)
OdpowiedzUsuńBaaardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńA ja za to bez ogórka kiszonego i cebuli nie wyobrażam sobie tej pasty :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, ale pozostanę przy swojej wersji.
ja tez:)
UsuńUwielbiam proste pasty! :D
OdpowiedzUsuńPychotka. Niedawno odkryłam domowe pasty kanapkowe. W moim domu rodzinnym nigdy się ich nie przygotowywało. Dopiero teraz odkryłam, jak pyszne smaki można znaleźć - bez porównania z tymi gotowymi ze sklepu!
OdpowiedzUsuńTak jak Ty, lubię proste połączenia. Czasami mało składników daje zaskakująco pyszny smak :)
ja jestem fanka makreli wgl :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju pasty z makreli :)
OdpowiedzUsuń