piątek, 26 sierpnia 2011

Curry z kurczaka z mleczkiem kokosowym.


Dziś w ogóle miało nie być mięsa na obiad, miałam zupełnie co innego w planach... ciąg dalszy niebawem ;)
Z braku czasu zdecydowałam się jednak na to szybkie curry. Mleczko kokosowe nieco przytłumiło smak papryczki chilli, której dałam całkiem sporo i... w ten sposób udało mi się przygotować mniej pikantny niż zwykle, ale równie pyszny obiad. Polecam!

Curry z kurczaka /2 porcje/:
- pojedyncza pierś z kurczaka
- 200 ml mleczka kokosowego
- 2 średnie pomidory
- łyżka koncentratu pomidorowego
- szczypta chilli, imbiru, curry
- sól, pieprz do smaku
Kurczaka pokroić w kostkę, przyprószyć pieprzem, chilli, imbirem i curry. Smażyć przez 5 minut. Po tym czasie dodać obrane ze skórki i pokrojone w kostkę pomidory, koncentrat oraz mleczko kokosowe. Dusić pod przykryciem przez około 10 minut, a następnie bez przykrycia kolejne 5-10 minut.
Podawać z ryżem ugotowanym al dente.


11 komentarzy:

  1. świetny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie boisz się jeść prawie codziennie kurczaka? Jego mięso jest zdrowe, ale teraz bardzo trudno o naturalnego kurczaka, 90% tego, co mamy w sklepach jest pędzona jakimiś hormonami i innymi świństwami...Szkoda zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. widzę, że nie tylko ja mam w tym tygodniu ochotę na dania z nutą kokosową :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham curry kokosowe. Boski przepis!

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Anonimowy: wszystko jest niezdrowe, gdyby tak zwracać uwagę na każdy jeden składnik w każdym produkcie, to nic nie nadawałoby się do jedzenia, bo warzywa i owoce - GMO, mięso - zwierzęta sztucznie pędzone, jogurty i nabiał - konserwanty, "ulepszacze" ...i tak dalej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Emma masz rację, nie warto zaprzątać sobie tym głowy...a mięso jak najbardziej powinno się znaleźć w codziennej diecie, chociażby ze względu na białko :)
    a przepis zapiszę, marzy mi się taki obiad od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No niby tak, ale co za dużo to niezdrowo, ja bym nie mogła dzień w dzień kurczaka jeść:D Organizm potrzebuje przecież pewnego urozmaicenia, różnych składników i w ogóle:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @ Anonimowy: jak się coś lubi, to się je tego więcej. Ja np. nie mogłabym dzień w dzień jeść karkówki, bo za nią nie przepadam, ale 1-2 razy w tygodniu chętnie zjem na obiad rybę/wieprzowinę/wołowinę lub wegetariańskie danie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli nie dodam koncentratu to będzie wielka zbrodnia? ;) Bo nie przepadam za bardzo..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej dość ważny składnik, ale nie najważniejszy, więc możesz spróbować bez i dać znać, jak smakowało :)

      Usuń

Spodobał Ci się przepis?
Skomentuj, będzie mi bardzo miło :).