Ostatnio wciąż uskuteczniam makaronowe obiady. Szczególnie różne spaghetti, choć nie wszystkie z nich zdążyłam tu zaprezentować. Pod koniec stycznia, przy okazji wegetariańskiego spaghetti bolognese obiecałam Wam, że niedługo podzielę się kolejnym pomysłem na ten makaron. Dotrzymuję więc danego słowa i zapraszam na pomidorowe spaghetti z drobiowymi (ale można użyć mięsa wołowego) klopsikami. To wciąż nie jest prawdziwe bolognese, ale z pewnością bardziej przypomina tradycyjne spaghetti, niż wszelkie wegetariańskie wynalazki, które, nie da się ukryć, są równie smaczne ;).
Pomidorowe spaghetti z klopsikami /2 porcje/:
- 2 porcje makaronu spaghetti (u mnie pełnoziarnisty)
- mała cebula
- duży ząbek czosnku
- drobno posiekana marchew
- 3 średnie pomidory (sparzone i obrane ze skórki)
- łyżka posiekanej natki
- łyżka posiekanych listków bazylii
- 1/2 łyżeczki cukru
- czubata łyżeczka koncentratu pomidorowego
- 1/6 szklanki czerwonego wina
- 300 g mielonego mięsa drobiowego
- jajko
- otręby i bułka tarta
Makaron gotuję al dente.
Na patelni rozgrzewam oliwę i smażę drobno posiekaną cebulę oraz czosnek. Dodaję marchew i pokrojone w kostkę pomidory i dolewam wino. Duszę pod przykryciem przez ok. 20 minut, w razie potrzeby podlewając wodą. Kiedy sos będzie miał w miarę jednolitą konsystencję, dodaję koncentrat pomidorowy, po łyżce natki i bazylii oraz doprawiam do smaku pieprzem, solą i odrobiną cukru.
Do mięsa mielonego wbijam jajko, dodaję pozostałą natkę oraz bazylię, a następnie otręby i bułkę w proporcji 1:1. Doprawiam do smaku pieprzem i solą, a następnie formuję malutkie klopsiki (wielkości orzecha włoskiego). Smażę na rozgrzanej oliwie, a gdy są gotowe, mieszam je z sosem. Podaję z ugotowanym makaronem, posypane odrobiną natki.
Źródło przepisu: simplyrecipes
Bo makaron jest dobry na wszystko!
OdpowiedzUsuńuwielbiam spaghetti :D
OdpowiedzUsuńwoje obiady mają masę składników,wiesz?
OdpowiedzUsuńSmacznie, makaronowo, jak lubię :D
właśnie ostatnio to zauważyłam ;))
UsuńWidzę, że makaron jadasz przy pomocy łyżki :P
OdpowiedzUsuńSpaghetti bardzo apetyczne. Robię podobne, tyle że bez wina. A klopsików nie formuję, smażę samo mięso na suchej patelni ;)
szczerze mówiąc, to właśnie znakomitość tego dania skupia się w delikatnym posmaku wina i tym, że mięso ma inny kształt ;)
UsuńNiesamowicie smacznie wygląda Twój obiadek !:)
OdpowiedzUsuńhttp://2.bp.blogspot.com/-SE11r14ZXJc/Tos9MztpWoI/AAAAAAAAFaQ/opzWm6fMILY/s1600/lady_tramp.jpg
OdpowiedzUsuń:DD
UsuńMiałam to samo skojarzenie :)
UsuńPyszna klasyka
Brzmi i wygląda smacznie, zapisuję do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, nigdy nie opanowałam techniki jedzenie spaghetti za pomocą łyżki i widelca :D
Mięso sama mielisz?
Zastanawia mnie też co daje ten niewielki dodatek cukru, który zauważam u Ciebie w sosach pomidorowych (np. w sosie do pizzy). Zapewne podkreśla w jakiś sposób smak potrawy?
Pozdrawiam, M. :)
ja nigdy nie potrafiłam jeść inaczej, niż łyżką i widelcem ;) tak mi najwygodniej.
Usuńtak, mięso mielę sama.
cukier w sosach pomidorowych podkreśla ich ostrość, tak jak szczypta soli w słodkich wypiekach, naleśnikach itp. :)
Nie znam osoby, której nie smakowałoby spaghetti. Osobiście klopsikowej wersji jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńTwój wpis narobił mi ochoty na spaghetti tylko takie prawdziwe, z dużą ilością ciągnącego się sera... Uwielbiam makaron!
OdpowiedzUsuńdasz wiarę, że ja przed podaniem tego spaghetti na śmierć zapomniałam o parmezanie? a akurat mam go w lodówce, co rzadko się zdarza... nie mogłam sobie tego wybaczyć, ale i bez niego danie było rewelacyjne :)
UsuńA czemu mięso drobiowe? Nie mogłoby być, np. wieprzowo-drobiowe, czy wtedy po prostu nie byłoby takie smaczne?:)
OdpowiedzUsuńNatalia.
A czemu mięso jest drobiowe? Nie mogłoby być wieprzowo-wołowe czy wtedy smak nie byłby taki dobry? :)
OdpowiedzUsuńNatalia.
Ogólnie wolę mięso drobiowe/indycze, ale jeśli chcesz wypróbować wieprzowo-wołowe, to myślę, że danie nie straci na smaku :)
Usuń