(Wcale nie powoli) zbliżają się Święta Wielkanocne, a wraz z nimi rodzinne śniadanie z jajkami w roli głównej. Poza żurkiem nie ma chyba niczego, co bardziej kojarzy mi się z tą okazją, niż jajka w połączeniu z chrzanem.
Moja mama zawsze gotowała jajka na twardo, przecinała wzdłuż i polewała majonezem wymieszanym z odrobiną chrzanu i musztardy (+ przyprawy). Co roku - i oczywiście to uwielbiamy, i na pewno nie zabraknie tej wersji jajek i w tym roku, jednak tym razem ja także dodam swoje jajka z chrzanem, jednak w postaci pasty. Szybka, pyszna i chociaż idealna na Wielkanoc, to dobra każdego dnia (ja jadłam w Wielki Czwartek - na próbę ;)).
Jajeczne wielkanocne potrawy/dodatki znów powstały wspólnie w wirtualnej kuchni. Dziś dziękuję Mirabelce, Maggie, Malwinnie, Peli, Siankoo i Shinju.
A korzystając z okazji, bo jest to prawdopodobnie ostatni przedświąteczny przepis - życzę wszystkim zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych, smacznego jajka, pysznego żurku, udanych wypieków, mocy uśmiechów i ciepła rodzinnego, pięknej pogody (mimo wszystko!) oraz mokrego Prima Aprillis Poniedziałku ;)
Nie dajcie się zrobić w jajo, ale oblewajcie wszystkich dookoła :)
PS Na koniec dzisiejszego wpisu prezentuję najciekawsze świąteczne przepisy.
Jajeczna pasta chrzanowa z orzechami włoskimi:
Inspiracja
- 2 jajka
- 2-3 łyżeczki chrzanu
- majonez/śmietana/jogurt naturalny lub grecki* - 2 łyżeczki
- 2-3 orzechy włoskie
- szczypta cukru
- sól, pieprz
- szczypiorek
*Tutaj panuje dowolność, bo każdy woli pasty na innej bazie. Można dać trochę majonezu i trochę śmietany, sam majonez lub samą śmietanę, tak samo z jogurtem; ja wybrałam tylko śmietanę.
Jajka ugotować na twardo i drobno posiekać. Przełożyć do miski, dodać chrzan oraz śmietanę i/lub majonez oraz wymieszać widelcem (lekko przygniatając, aby żółtka się nieco rozdrobniły). Orzechy zmiażdżyć*, szczypiorek posiekać i dodać obydwa składniki do pasty. Doprawić do smaku, udekorować szczypiorkiem i podawać.
*Ja zawsze wkładam orzechy do woreczka i miażdżę wałkiem ;).
Na zdjęciach widać niecałą porcję z przepisu. Trzeba było w końcu spróbować jeszcze w kuchni, czy wyszło dobre...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A na Święta polecam :)
(w tym przepis na domową masę makową)
(nie opada!)
(rolada orzechowa z kremem waniliowym i kakaowym)
Od wielu lat, powoli, powolutku zaczynam się zbliżać w stronę chrzanu, chociaż wciąż za bardzo piecze mnie w język :( W jajkach jestem z kolei zakochana na zabój!
OdpowiedzUsuńMoże gdyby zrobić bardziej jogurtowo-jajeczną pastę z nutką chrzanu:D
Ciasto Konar z Twoich propozycji mnie zaciekawiło, jest świetne, przegapiłam je! :(
Spokojnych, ale -co najważniejsze- ZDROWYCH świąt życzę!;))
W takim razie koniecznie wypróbuj ten przepis :) Dodałam łyżeczkę chrzanu i w ogóle nie było go czuć, więc dorzuciłam dwie kolejne i dopiero mogłam powiedzieć "okej, chrzan jest wyczuwalny, nawet jest trochę ostre". Dodawaj stopniowo i próbuj; gwarantuję, że nie wyjdzie za ostre, jeśli będziesz kontrolować :).
Usuńtwoje pyszne propozycje wielkanocne *-* mniam ! i bardzo fajna ta pasta, ciekawe połączenie z chrzanem - jeszcze nie próbowałam ;p
OdpowiedzUsuńWitam, prowadzisz naprawdę świetnego bloga, z barzo ciekawaymi przepisami, a ponadto jesteś taka młodziutka a masz tyle pasji i wytrwałości w sobie, Podziwiam:) chciałam się zapytać, trochę nie w temacie bo o owsiankę, którą często robisz, przygotowywujesz ją zazwyczaj na wodzie czy mleku? gotując czy mocząc płatki? i jeszcze jeżeli chodzi o wiórki kokosowe to na zdjęciach są zazwyczaj brązowe jakby ze skórką, czy kupujesz już takie gotowe? bo ja zazwyczaj spotkałam się z białymi wiórkami.
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
UsuńOwsiankę robię z 1/2 szklanki płatków, które wieczorem zalewam ok. 200 ml zimnego mleka. Przez noc wsiąkają, a rano przekładam do garnka, chwilę gotuję na małym ogniu, pod koniec dorzucam pokrojony w kostkę owoc (najlepiej gruszkę lub jabłko) i dolewam jeszcze odrobinę mleka z kartonu (jakiąś 1/4 szklanki, może ciut więcej). Gotuję, mieszam ciągle i jak już ma odpowiednią konsystencję, to ściągam z gazu.
Co do wiórek, to one nie mogą być ze skórką, to przecież środek orzecha kokosowego ;) Moje też są białe, po prostu podprażam przez kilka sekund na suchej patelni.
:) dziękuję za odpowiedź,
OdpowiedzUsuńw orzechu kokosowym biała część jest pokryta cieniutką jakby "skórką" i myślałam że to właśnie ona;) mało prawdopodobne mi się to wydawało, ale nie byłam pewna, dlatego zapytałam, Pozdrawiam:)
A, faktycznie, nie pomyślałam o tym :) Nie, nie, to nie ona.
UsuńBrownies są sprytne bardzo! :) Na FB znalazłam przepis na świetny sos chrzanowy. Pasuje do jajek, a jego główną zaletą jest to, że nie jest taki ciężki jak majonez i zdecydowanie mniej kaloryczny:)
OdpowiedzUsuńSos chrzanowy
• 1 opakowanie tofu naturalnego Polsoja
• 3 łyżki oleju o neutralnym smaku
• 3-4 łyżki przegotowanej wody
• 3 łyżki tartego chrzanu
• 1½ łyżeczki cukru
• ½ łyżeczki soli
• pieprz do smaku
Tofu zmiksować z ciepłą wodą i olejem. Następnie dodać chrzan, cukier, sól i pieprz i miksować do uzyskania gładkiej masy. Odstawić na godzinę, dwie do lodówki.