- 1/2 szklanki mąki (u mnie pełnoziarnista z trzech zbóż)
- 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/3 łyżeczki sody oczyszczonej
- jajko
- płaska łyżka kawy rozpuszczalnej
- 6-8 daktyli (dałam świeże, ale można również użyć suszonych)
- 1/3 szklanki mleka
- cynamon
Do miski wrzucam wszystkie składniki oprócz daktyli. Mieszam całość za pomocą łyżki do połączenia się składników.
Daktyle kroję w talarki i, mieszając, dodaję do masy.
Smażę na dobrze rozgrzanej teflonowej patelni.
Podałam z jogurtem naturalnym wymieszanym z cynamonem.
pychaa .. kawowych jeszcze nie jadłam, ale że kawę bardzo lubię na pewno mi posmakują :)
OdpowiedzUsuńPewnie też świętowałabym co tydzień naleśnikową sobotę, gdyby nie to, że mam dwa dni na 9.45 do szkoły i wtedy mogę sobie na pekejki pozwolić. :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam to za świetny pomysł, a twoje placuszki muszą smakować bardzo oryginalnie. :)
Chyba niedługo zrobię kawowe. :)
@ Sue: ja mam raz do szkoły na 9.50, ale boję się postawić na pancakes, gdyż u mnie spóźnienie odnotowuje się nawet, kiedy wchodzę do klasy 10 sekund po dzwonku (moja przygoda z wczoraj ;)), a 4 spóźnienia już obniżają ocenę z zachowania.
OdpowiedzUsuńNo i u mnie z dojazdem jest ciężko. Choć z wygrzebaniem się rano z łóżka też ;).
Jakie one musiały być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńIdealne weekendowe śniadanie, acz u mnie pojawia się raczej w niedzielę, niż w sobotę.
OdpowiedzUsuńI moją deserowa miłość - daktyle. Musiało być obłędne :)
Pysznie wyglądają :-). Uwielbiam leniwe śniadania w weekendy.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie! Uwielbiam pancakes! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wg przepisu. Za dużo proszku i sody! Sama soda w smaku!
OdpowiedzUsuńw takim razie dałaś w sumie czubatą łyżeczkę, bo ja zawsze robię pancakes (nie tylko te) z płaskiej łyżeczki mieszanki sody i proszku na tę ilośc mąki i nigdy nie czuć sody.
OdpowiedzUsuńHmm wyszły mi z tego przepisu naleśniki zamiast placków ale to na pewno wina zbyt dużego jajka ;) Nie dosypywałam już mąki, bo patelnia była baaardzo gorąca, a mnie samej się spieszyło. Tak czy siak - było pyszne, nawet jeśli podane w innej formie.
OdpowiedzUsuń