Od kiedy kupiłam maszynę do pieczenia chleba, uruchamiam ją co drugi dzień (jak nie częściej). Każdego wieczora pytam mamy, jaki chleb tym razem i praktycznie zawsze słyszę odpowiedź "Graham, ale z ziarnami!". No więc idę do kuchni, ustawiam maszynę i klikam "Start". Maszyna "piszczy" i już po chwili słyszę okrzyk mamy: "Ale my mamy dobrze z tą domową piekarnią!"
Tak, polecam wszystkim maszynę do pieczenia chleba, bo nie dość, że zdrowiej i smaczniej, to i o niebo łatwiej. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy taką maszynę posiada lub posiadać będzie, więc podaję także tradycyjny sposób wykonania.
Chleb z tego przepisu jest w 65% z mąki graham, a ciężko taki dostać w sklepie. Zwykle chleby razowe składają się w 40% z mąki z pełnego przemiału, a pozostałe 60% to mąka pszenna oczyszczona. Tutaj mamy nie tylko pewność co do "razowości" naszego chleba, ale i do tego, że nie zawiera żadnych "polepszaczy".
Do tego dochodzi jeszcze ten wspaniały zapach podczas pieczenia i chrupiące piętki, na których masło od razu się rozpływa...
Chleb graham /bochenek 750g, forma 22x12/:
- 340 g mąki pszennej graham (typ 1850)
- 160 g mąki pszennej jasnej*
- 300 ml letniej wody
- 1-2 łyżki oleju
- łyżeczka soli
- łyżeczka cukru
- 7 g suchych drożdży
- 50 g nasion słonecznika
- 50 g nasion dyni
- 30 g siemienia lnianeg
*najlepiej typ 450; raz użyłam mąki pszennej chlebowej typ 720 i wyrósł znacznie niższy.
Metoda tradycyjna:
Wymieszać suche składniki (mąki, cukier, sól, drożdże i nasiona). Dodawać stopniowo olej i wodę, cały czas mieszając. Następnie dobrze wyrobić, napowietrzając, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Po tym czasie krótko wyrobić i przełożyć do formy o wymiarach 22x12 (lub większej, bo w tej chleb wyrasta bardzo wysoki, jak widać na zdjęciach). Wierzch można posmarować białkiem i posypać nasionami słonecznika i dyni.
Włożyć do piekarnika rozgrzanego do piekarnika do 200 stopni i piec przez około 35-40 minut (aż bochenek po postukaniu od dołu będzie wydawał głuchu odgłos). Studzić na kratce.
W maszynie do pieczenia:
Do formy wlewam wodę, wsypuję cukier oraz sól i na wierzch wymieszane obie mąki z ziarnami. Na końcu posypuję drożdżami i ustawiam program do wypieku pieczywa razowego, rozmiar 750 g, skrórka ciemna.
Mnie najlepiej smakuje z samym masłem (od niedawna jest to moja ulubiona przekąska, kiedy dopada mnie mały głód ;)), natomiast mama je go na potęgę z ziołowym serkiem, pomidorem i oregano. Z masłem orzechowym też niczego sobie!
Biorę! Będzie akurat do weekendowego grilla :)
OdpowiedzUsuńmam maszynę od czterech lat, piekę w niej chleb jakieś 3-4 razy w tygodniu. świetna sprawa. myślę, że to jeden z najlepszych zakupów. odkąd piekę sama, nie smakuje mi już chleb sklepowy. przepis na pewno wypróbuję w najbliższym czasie (może w ten weekend?) i na pewno dam znać, jak wyszedł, bo zapowiada się przepysznie! :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ubóstwiam takie chleby pełne ziaren, a szczególnie piętki! wspaniały :))
OdpowiedzUsuńCiepły chleb z masłem jest pyszny;). Wieki nie jadłam takiego prosto z piekarni!.
OdpowiedzUsuńPiękny, gratuluję takiego wypieku
OdpowiedzUsuńNigdy sama nie piekłam chlebka. A Twój kusi, kusi...
OdpowiedzUsuńJezu, pieczywo to jest pokarm bogów.
OdpowiedzUsuńRaz w życiu jadłam domowy chleb mojej Babci i po przeczytaniu Twojego wpisu moim życzeniem urodzinowym jest właśnie maszyna do wyrobu chleba ;-)
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam o swojej maszynie, pora ją odkurzyć i coś wyczarować :)
OdpowiedzUsuńMnie rok temu Liska z pracowniwypiekow zainspirowała do pieczenia na zakwasie. Wyhodowałam go sama i piekę chleby zupełnie bez drożdży, razowe, ale nie zbite, z dziurkowanym środkiem... Polecam Tobie również przygodę z zakwasem. :)
OdpowiedzUsuńTakie ziarniste chleby to niebo w gębie, najlepsze z najlepszych :)
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś taką maszynę, mogłabym sobie pozwolić na domowe pieczywo częściej w trakcie roku szkolnego
oj, ale piękny ten chlebek, Emmo.
OdpowiedzUsuńpełen zdrowia. szałowy ;]
dzięki tobie znalazłam świetny przepis na chlebek , i za niedługo go zrobię , dziękuje ;)
OdpowiedzUsuńtobie wyszedł świetnie ;*
emmo, a jaką masz maszynę? polecasz ją? ma jakieś wady?
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tę: http://first-polska.com.pl/produkty/pokaz/133/urzndzenie_do_pieczenia_chleba
UsuńPolecam zdecydowanie, moim zdaniem nie ma żadnych wad i kupiłabym ją jeszcze raz :)
hej,
OdpowiedzUsuńBędę próbować piec ten chlebek.
Czy ta mąką pszenna jasna do wypieku chlebów to może być mąką pszenna pełnoziarnista.Mam taką właśnie do wypieku chlebów?
Nie, mąka jasna to mąka jasna, a pełnoziarnista to pełnoziarnista. Napisałam, że najlepiej typ 450, a wszelkie razowe mają od 1850 w górę.
Usuńchcialabym upiec ^^
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie chleby. Cudo, mam nadzieję, że niedługo się za niego wezmę :)
OdpowiedzUsuńA myślisz, że wyjdzie gdy zamiast tej graham użyję mąki żytniej ?
OdpowiedzUsuńZ żytnią razową? Na pewno nie.
UsuńFormę wyłożyć jakimś papierem do pieczenia czy nasmarować ją czymś ?:)
OdpowiedzUsuńJa piekę w maszynie, wtedy nie trzeba niczym wykładać ani smarować, to samo tyczy się keksowki silikonowej. Ale jeśli pieczesz w zwykłej formie, to trzeba wysmarować masłem i wysypać otrębami lub bułka tartą :).
UsuńDzisiaj zrobilam ten chlebek. Urósł pięknie, skórka chrupiąca. Polecam bo chlebuś jest przepyszny i na pewno będę go często piekła
OdpowiedzUsuń