Istnie błyskawiczne śniadanie. Idealne, kiedy mam do szkoły na 8, a więc muszę wstać ponad dwie godziny wcześniej...
Śniadanie to powstało raczej z myślą o wykorzystaniu reszty mleka oraz masła orzechowego, ale niezwykle ułatwiło mi dziś rano życie... zaspałam. Ale szybko nadrobiłam stracony czas, bo śniadanie stało w lodóce. Wystarczyło wyjąć i zjeść ;).
Było rewelacyjne, mocno orzechowe (choć zwykle taka ilość masła orzechowego w owsiankach czy kaszach nie zaspokaja moich potrzeb ;)). Idealne. Na pewno pojawi się u mnie jeszcze nie raz.
Kakaowo-orzechowy pudding z manny /1 porcja/:
- 1,5 szklanki mleka (u mnie sojowe na pół z wodą)
- 2,5 czubatej łyżki kaszy manny
- łyżeczka otrębów
- 1-2 łyżeczki miodu
- łyżeczka kakao
- łyżka masła orzechowego (u mnie domowe kakaowe)
- mielony kardamon*
- 2 łyżki poppingu amarantusowego
- garstka orzechów ziemnych (lub innych ulubionych)
*zastąpiłam cukrem z wanilią i kardamonem.
Mleko doprowadzam do wrzenia i wsypuję kaszę, ciągle mieszając. Gdy zgęstnieje, zmniejszam gaz i dodaję otręby, miód, kardamon i masło orzechowe. Mieszam, aż wszystko będzie dokładnie rozprowadzone.
W szklance rozrabiam kakao z odrobiną wody i dolewam do garnka. Dodaję popping amarantusowy, mieszam i ściągam z gazu. Kasza może mieć leista, przez noc w lodówce stężeje i nabierze postaci puddingu.
Przelewam do miseczki, ozdabiam orzechami i wstawiam (przykrytą talerzykiem) do lodówki na całą noc.
Rano mam gotowe śniadanie :). I to jakie pyszne!
Coś pysznego! Zapisuję, na pewno zrobię w najbliższym czasie. ;)
OdpowiedzUsuńteż sobie tak pomyślałam, że to rewelacyjne śniadanie :-) i też bym chciała aby takie czekało na mnie w lodówce.
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie! :) Mam tylko pytanie, czy można pominąć otręby i wiesz, co byłoby dobrym zamiennikiem kaszy mannej w tym przypadku?
OdpowiedzUsuń@ Anonimowy: myślę, że otręby można w ostateczności pominąć, choć na pewno zagęszczają one nieco pudding.
OdpowiedzUsuńCo do zamiany kaszy - hmm, moim zdaniem manna jest najlepsza i nie warto zamieniać. Wtedy to już nie będzie ten sam pudding ;). Inne kasze nie są tak drobne i nie będzie efektu takiego musu.
No ja niestety nie mogę zjeść ani odrobiny glutenu i dlatego do wszystkiego szukam bezglutenowej alternatywy. Ale trudno, jak nie można, będę musiała to jakoś przeżyć.
OdpowiedzUsuńTrzeba było tak od razu ;).
OdpowiedzUsuńMoże kukurydziana? Ona chyba należy do najdrobniejszych kasz.
MMmm Pycha! Narobiłaś mi ogromnej ochoty na kaszkę, a niedawno jadłam.. chyba strzelę sobie na kolację ;)
OdpowiedzUsuńOkej, spróbuję i dam znać, jak wyszło :)
OdpowiedzUsuń@ Sue: zaledwie 4 dni ;). Ale wiem, że ciężko długo wytrymać bez niej :D.
OdpowiedzUsuń@ Anonimowy: czekam na odpowiedź, bo sama jestem ciekawa ;).
czuje że po bananowych tostach z serkiem wieskim( u mnie w wersji nie z jabłkiem a z bananem zeby były podwójnie bananowe )i tostach Elvisa, to bedzie kolejne moje ulubione sniadanie :) po kolei zakochuje sie we wszystkich twoich porannych przepisach, a jak juz gdzies pojawiaja sie banany, albo jak w tym przypadku masło orzechowe to juz przed spróbowaniem wiem, ze musi byc pyszne ;D
OdpowiedzUsuńczy popping jest niezbędny ? bo akurat nie posiadam na stanie,a chcę to co cudeńko , które sobie przygotowałaś ;)
OdpowiedzUsuń@ Anonimowy: to Ty jesteś tym od kaszki kukurydzianej czy zakochałaś/łeś się w tym puddingu z samego opisu? :)
OdpowiedzUsuń@ Phynn: myślę, że popping możesz pominąć, będzie po prostu o jeden składnik mniej.
zrobiłam wczoraj Twój pudding i też pominęłam popping, bo nie mogłam go nigdzie dostać - niestety pudding stał całą noc w lodówce i pół dzisiejszego dnia i w ogóle nie stężał, więc chyba jednak ten popping jest niezbędny, aby wyszedł taki fajny mus jak na zdjęciu ;) a ten zjadłam po prostu jako kaszkę i też był smaczny :) pozdrawiam ;)
UsuńCzy przy takiej ilości mleka pudding nie wyjdzie za rzadki?
OdpowiedzUsuńIle gram tej kaszy należy dodac,bo 2,5 czubatej łyżki wiele mi nie mówi,są różne wielkości łyżek?:)
@ Anonimowy: też bałam się, że pudding wyjdzie za rzadki, bo przed wstawieniem do lodówki był bardzo leisty, ale przez noc wszystko ładnie stężało. Wolałam dać więcej, bo wtedy znacznie większe śniadanie wyszło i przyjemność jedzenia go trwała dłużej ;).
OdpowiedzUsuńNie wiem ile gramów kaszy, nie ważyłam. Wsypałam po prostu 2,5 pełnej łyżki.
Dziękuję Ci bardzo za szybką odpowiedź i z przyjemnością skorzystam z Twojego przepisu,mam nadzieję,że nie wyjdzie mi lejąca się papka:)
OdpowiedzUsuńNie powinna, tylko nie dawaj więcej wody, niż 1,5 szklanki i łyżki daj pełne, możliwie jak najbardziej czubate :).
OdpowiedzUsuńA dajesz otręby? One też zagęszczają. Jak nie, to może lepiej daj mniej mleka.
Cieszę się, że smakowało. Najbardziej bezproblemowe śniadanie, i do tego bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńnie nie jestem ta anonimowa od kaszki kukurydzianej, zakochałam sie z samego opisu- pudding, masło orzechowe orzechy, to nie moze sie nie udac ;p Juz wyczekuje poniedziałku zeby wypróbowac ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, ale zamiast kaszki kukurydzianej, dałam kleik ryżowy, a zamiast orzechów- migdały.
OdpowiedzUsuńWyszło naprawdę super, a jedynym minusem jest to, że się za szybko skończyło :). Bardzo dziękuję za przepis!
@ Anonimowy: daj w poniedziałek znać czy smakowało :).
OdpowiedzUsuń@ Anonimowy: bardzo się cieszę, że udała się zamiana :).
Masz rację - ogromnym minusem tego puddingu jest to, że tak szybko się kończy...
Mmmm... śniadanie było pyszne, chciaz dla mnie(pomimo ze dałam wiecej masła orzechowego i duuuzo orzechów włoskich i nerkowców) pozostawiło lekki orzechowy niedosyt. Dla mnie jedna łyżka to mogłaby by byc na pół porcji. No ale ja jest praktycznie od orzechów uzależniona, wiec moze to subiektywne odczucia ;p następnym razem dam po prostu wiecej :)
OdpowiedzUsuńA i ktoś tam sie pytał, czy można bez płatków owsianych- ja zwyczajnie o nich zapomniałam a konsystencja i tak wyszła idealnie "musowato-puddingowa" wiec chyba to nie robi duzej różnicy
@ Anonimowy: cieszę się, że śniadanie smakowało :). Dla mnie łyżka masła wystaryczyła pomimo tego, że również jestem ogromnym łasuchem orzechowym, ale wiadomo, że to sprawa indywidualna. Zawsze można spróbować przed włożeniem do lodówki :).
OdpowiedzUsuńMniam, mniam! Właśnie zrobiłam, dodałam kawy rozpuszczalnej zamiast kardamonu i płatków amarantusa zamiast poppingu. Teraz stygnie, rano będzie pycha! Wiem, bo zjadłam sporo z garnka w trakcie robienia :P Sandra.
OdpowiedzUsuńrany! muszę coś takiego sobie kiedyś zaserwować !!!!!
OdpowiedzUsuńMmmmm... Wygląda pysznie! zaraz się zabieram do pracy, będzie pyszne śniadanie ;) mam jeszcze pytanie: gdzie kupujesz popping amaranusowy? powiem szczerze, że pierwszy raz spotkałam się z tą nazwą na Twoim blogu i nie mam pojęcia co to jest...
OdpowiedzUsuńO poppingu amarantusowym krótko pisałam w komentarzach pod tym śniadaniem:
Usuńhttp://inspiracjenasniadanie.blogspot.com/2012/03/blog-post_23.html
zrobione, czeka na śniadanie, ale już jest pyszne ! <mimo pewnych modyfikacji ze względu na braki ;p ) Czyżbym miała polubić kaszę manną ?? :)
OdpowiedzUsuń