Na początku przepraszam za tak długą przerwę w dodawaniu przepisów, której nawet nie mogę niczym wytłumaczyć... Po prostu dopadła mnie jesienna chandra, a wraz z nią opuściły chęci nie tylko do gotowania*, ale nawet biegania. Jednak z okazji sezonu na dynię aktywnie siedzę w kuchni i produkuję z babcią słoiki dyniowego puree lub właśnie tego kompotu, bo dziadek wyhodował na działce rekordową w naszej rodzinie sztukę - o obwodzie 180 cm i wadze 40 kg.
A wracając do kompotu: bardzo polecam, bo sam w sobie jest wyśmienity, ale ja jestem wierną fanką tych chrupiących kosteczek dyni, co można zauważyć na blogu śniadaniowym - m.in.: tu, tu, tu i tutaj :).
*Do pieczenia chęci były i piekłam dużo, ale (nie)stety tylko przepisy wypróbowane i znajdujące się już na blogu ;).
Korzenny dyniowy kompot:
- 4 litry wody
- 1/2 szklanki octu
- szklanka cukru
- 2 laski cynamonu
- duża łyżka goździków
- dynia
Ja kompot dyniowy robię w słoikach, a potem zapasteryzowane chowam do szafki i wyciągam w zimie.
Niestety cały przepis jest na oko, należy po prostu dodawać octu i cukru do smaku.
Dynię obrać ze skróki oraz miąższu i pokroić w kostkę (o boku mniej więcej 1 cm). Napełnić słoiki dynią do ok. 3/4 ich wysokości.
Do garnka wlać wodę (ok. 4l) oraz ocet. Najpierw lepiej dodać mniej niż 1/2 szklanki, jednak ostatecznie zalewa powinna być lekko kwaśna, ale nie bardzo! Jeśli nie będzie prawie w ogóle kwaśna, to kompot wyjdzie nijaki.
Wrzucić przełamane laski cynamonu, goździki i cukier oraz zagotować. Spróbować smak i ewentualnie dodać więcej octu lub cukru. Pogotować przez 10 minut i przestudzić tak, by zalewa była lekko ciepła. Przelać przez sitko i zalać dynię w słoikach.
Zakręcone słoiki włożyć do szerokiego garnka, zalać wodą (tak, by nakrętki nie były zamoczone). Doprowadzić do wrzenia i od tego momentu gotować przez 5 minut. Ściągnąć z gazu, ale nie wyciągać z wody od razu, tylko zostawić do wystudzenia (aż słoiki będą letnie, ew. lekko ciepłe).
Tak zapasteryzowane kompoty można albo od razu podawać, albo przechować na czarną godzinę :).
mooooj caly ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis:)
OdpowiedzUsuńpychaaaa;)
OdpowiedzUsuńmuszę poświęcić czas dyni! i zrobić coś pysznego :) takim kompotem bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy okazji takiego próbować, ale zapowiada się przepysznie :)
OdpowiedzUsuń